Obraz
Wpatrujesz się we mnie jak w obraz,
Oceniasz, krytykujesz, chwalisz.
Lecz czy wiesz wszystko?
Czy wiesz, że staram się pokazać moje dobre atuty,
I zakryć wszystkie wady?
Lecz czerwona farba, wylewa się niczym krew z mojego ciała.
Brudzi wszystko co mnie otacza, zostawiając niezmywalne plamy.
Czarna farba natomiast zostaje w mojej głowie,
Przypominając, aż do obłędu te wszystkie złe chwile.
Zaś te kolory, które barwiły me ciało od wewnątrz, szarzeją.
Wszystko wyblakło, straciło połysk.
Uleciały z obrazu jaki przedstawiam, niczym płatki czerwonej wiśni.
Mój blask w oczach przygasa,
Zbliżamy się do końca.
Choć ciągle wierzę,
Wierze w to, że wrócisz wraz z moimi kolorami.
Moje życie staje się szare, ponure.
Wiara czyni cuda,
Lecz to czy wrócisz, porównywane jest do ósmego koloru tęczy.
Po prostu niemożliwe.
Komentarze (20)
"Chodź ciągle wierze," - albo miało być "choć" albo po "Chodź" powinien być przecinek.
Poza tym naprawdę fajne, szczególnie z tymi farbami.
Mmm waham się między 4 a 5, więc nie będę taki i dam 5 XD
Wierze w to, że wrócisz wraz z moimi kolorami.
Moje życie staje się szare, ponure.
Wiara czyni cuda,
Lecz to czy wrócisz, porównywane jest do ósmego koloru tęczy.
Po prostu niemożliwe."
~ Ten fragment mi się podobał ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania