obserwator

Osłaniając żar papierosa

pomarszczoną dłonią,

wzgardliwie spogląda w niebo -

obserwuje,

jak przez szklane,

zimnym wiatrem rozrywane przestrzenie

dokonuje się milczący akt

selektywnego zbawienia

 

dalej;

 

niechciane dusze

w stanie nekrozy,

opadają na ziemię

ciężkim jak kamień

popiołem

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Rzyczanka 27.04.2017
    Na wieczną tułaczkę skazane dusze po ziemskim padole
    mimo tego żzyczę miłego dnia

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania