Obudziło się

Obudziło się we mnie to coś. Dlaczego okazało się być złe?

Chciałem szybować wśród gwiazd. Dzisiaj kroczę wśród diabłów.

Obiecałem sobie zostać kimś. Teraz tylko marze o kimś.

Stałem przed górą. Teraz widzę, że jestem już pod górą.

Moja droga stała się prosta. Nie ma w niej niczego.

Mój świat opustoszał. Samotnie przemierzam wymiary swojego umysłu.

Serce bije po raz ostatni. Łzy spływają powoli po martwej twarzy.

Oczy zaczynają ślepnąć. Nie widzę już tego obrazu.

Moja ręka bezsilnie opada. Słowa zaczynają cichnąć w tej pustce.

Widzę to w swoich oczach. Bezkresna pustka wszechświata.

Na mych ustach pytania bez odpowiedzi. Moje uszy słyszą tylko kłamstwa.

A co w sercu? Serca nie mam.