Ocean intryg
W głebi serca słyszę szept.
Coś mi mówi trzymaj ster.
W końcu widzę blisko brzeg.
Zbliżam się, zmieniam cię.
Widzę twarz pełną łez, biorę to co zabrać chcę.
Po chwili wchodzi gniew, chce pokazać jakim jest lwem.
Boję się dotknąć jej, nie chcę krzywdy, to chore.
Podchodzę inaczej by odmienić życie twe, w oczekiwaniu na miłość jestem w stanie dać głowę.
Bo jedno wiem...
Że nie przestaniesz kochać mnie.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania