Oczami Kata. cz. I "Francja"

Notka - seria została napisana przez moich kumpli i prosili o publikacje. Przepraszam za błędy. To co udało mi się wychwycić poprawiłem. Wykorzystali fakty historyczne i dopisali coś swojego. Są to oneshoty ukazujące punkt widzenia od strony katów.

 

Rok tysiąc siedemset dziewiędzięsiąty trzeci, Paryż. Rewolucja francuska dobiega końca. Ostatnim celem jaki pozostał rewolucjonistom to ścięcie Ludwika XVI Burbona. Właśnie wyprowadzano go z lochu i prowadzo na główny plac Paryża. Słońce górowało na niebie i paliło głowy mieszkańców. Na placu stało już wojsko. Wysoka i w pełni uzbrojona Gwardia Narodowa otoczyła kołem wzniesienie z gilotyną. Całe zbiorowisko oglądał z okna swego domostwa wysoki, trzydziestoletni Lucian, francuski kat i przyjaciel Napoleona. Sam wielki generał powołał go na to stanowisko i był obecny wśród ludu, czekając na egzekucje. Mężczyzna wykonywał właśnie typowe czynności, czyścił skórzany kubrak oraz spodnie, modlił się i ostrzył topór, nie był potrzebny ale taki zwyczaj. Lucian podszedł do lustra i poprawił czarny kaptur z otworami na oczy. Wiedział że zaraz odbierze życie człowiekowi. Te myśli zawsze chodziły mu po głowie. Zawód kata nie był łatwy i wymagał dużej odporności psychicznej. Co noc w koszmarach kaci widują wiszące głowy skazańców, które do nich mówią, widzą morze krwi i wystające ciała. Te obrazy Lucianowi na zawsze wpadły w pamięć. Opóścił dom i wyszedł na ulicę. Lud powitał go oklaskami i wiwatami, zrobiono mu prostą drogę do wzniesienia. W połowie drogi Napoleon złapał go za ramię.

- Jak się czujesz ?

- Nerwy mnie zjadają - wzdrygnął się kat, dreszcze przeszły mu po plecach - To normalne uczucie, za każdym jednak razem coraz bardziej przerażające.

- Rozumiem. Dasz sobie rade. Obiecuję to ostatnia egzekucja jaką wykonujesz.

Rzekłwszy to generał oddalił się a kat przełknął ślinę. Wszedł na wzniesienie i stanął obok gilotyny. Wszyscy spojrzeli na drogę prowadzącą do więzienia. Żołnierze gwardii prowadzili skazańca. Niewyglądał już dostojnie i królewsko, miał na sobie więzienne, zniszczone ciuchy. Przyprowadzono go prosto do kata. Po drodze zbuntowany lud rzucał pomidorami i wyzwiskami w strone byłego króla. Kolumna staneła na wzniesieniu. Ludwika skuto i ułożono go na specjalnym materiale. Lucian nałożył mu szkarłatny worek na głowę i zacisną. Odstąpił by herold odczytał pismo. Mówił głośno i wyraźnie.

 

- Za wszystkie występki przeciw Francji i jej ludowi. Skazuję cię Ludwiku Szesnasty na śmierć przez ścięcie głowy z pomocą gilotyny.

 

Rozgrzmiał głos bębnòw. Ludzie zamilkli, niektórzy wstrzymali oddech. Kat zwolnił dźwignię, ostrze spadło w dół, zanim dotknęło ciała padł strzał. Wraz z głową króla na kamienny plac osunęło się ciało Luciana. Momentalnie zerwał się krzyk tłumu. Najbliżsi żołnierze otoczyli Napoleona by go chronić. Drugiego strzału nie było. Zamachowiec najwyraźniej oddalił się wraz z uciekającym ludem. Nikt nie wiedział dlaczego, kto i czemu niezrobił tego wcześniej, zanim ostrze zabiło króla.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • EmilyTodd 26.07.2015
    Podoba mi się pomysł! Od razu skojarzyłam z Assassin's Creed Unity przez wybranie podobnych ram czasowych i wydarzeń. Na pewno będę czytać dalej. Nie zauważyłam dużych błędów, zostawiam 5 :)
  • Radziwił 26.07.2015
    Dzięki przekażę kumplą i mi podeślą kolejne części. Jeśli sie nie myle to tytuł "Anglia"
  • Anonim 26.07.2015
    dwa błędy dostrzegłem
    "Lucian nałożył mu szkarłatny worek na głowę i zacisną. " zacisnął i czy nie lepiej "zawiązał" ?
    "Skazuję cię Ludwiku Szesnasty na śmierć przez ścięcie głowy z pomocą gilotyny." lepiej będzie "za pomocą gilotyny"
    Ciekawy tekst - 5
  • Anonim 26.07.2015
    "Całe zbiorowisko oglądał z okna swego domostwa wysoki, trzydziestoletni Lucian, francuski kat i przyjaciel Napoleona." ~ To zdanie wygląda dziwne, podzialiłabym je na dwa: "Całe zbiorowisko oglądał z okna swego domostwa. Wysoki, trzydziestoletni Lucian, francuski kat i przyjaciel Napoleona." Choć nadal mi niespecjalnie leży. No, ale to tylko moje zdanie, twoje w tej kwestii jest ważniejsze.

    "Opóścił dom i wyszedł na ulicę." ~ Opuścił

    "- Nerwy mnie zjadają - wzdrygnął się kat, dreszcze przeszły mu po plecach - To normalne uczucie, za każdym jednak razem coraz bardziej przerażające." ~ Zabrakło kropki po "plecach".

    "Rzekłwszy to generał oddalił się a kat przełknął ślinę." ~ Rzekłszy. Przecinek przed "a" i przed "oddalił".

    "Po drodze zbuntowany lud rzucał pomidorami i wyzwiskami w strone byłego króla." ~ Stronę.

    "Kolumna staneła na wzniesieniu." ~ Stanęła.

    "Odstąpił by herold odczytał pismo." ~ Przecinek przed "by".

    "- Za wszystkie występki przeciw Francji i jej ludowi. Skazuję cię Ludwiku Szesnasty na śmierć przez ścięcie głowy z pomocą gilotyny." ~ Te dwa zdania można by połączyć w jedno.

    "Najbliżsi żołnierze otoczyli Napoleona by go chronić." ~ Przecinek przed "by".

    ". Nikt nie wiedział dlaczego, kto i czemu niezrobił tego wcześniej, zanim ostrze zabiło króla." ~ "Nie zrobił" piszemy oddzielnie.

    Zupełnie nie mój klimat. Nie wiem czy mi się podobało, czy nie, choć sam tekst dość ciekawy.
  • Anonim 26.07.2015
    A, i jeszcze jedno:
    "- Jak się czujesz ?" ~ Nie stawiamy spacji przed znakiem zapytania XD
  • Radziwił 26.07.2015
    Jasne, dzięki. Tak jak w notce. Nie wszystkie błędy wychwyciłem. Tekstu tego nie pisałem ja. Zająłem się tylko lekką korektą i publikacją.
  • Slugalegionu 10.08.2015
    Wiedział że zaraz odbierze życie człowiekowi. - Przecinek przed "że".

    zacisną - zacisnął

    Co do tekstu, to w zamierzeniu ma on chyba budzić emocje, więc przydały by się np. opisy nienawiści, jaką tłum pałał do Ludwika. Momentami dało by się połączyć dwa zdania w jedno, przez co lepiej by się to czytało.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania