oczy
Boję się w nie spoglądać. Wypisana w nich jest dusza.
Moje są cały czas puste. Dlaczego wasze są takie piękne?
Zbyt wiele razy nazywane były szklanymi. Nie chowaj ich pod powiekami.
Jak długo mogę nazywać je oknem? Moje chyba jest zasłonięte.
Proszę, nigdy nie zamykaj swoich. Nie pogrążaj się w tej ciemności.
Ujrzyj nimi piękne światło świata. Pomogę tobie otworzyć to okno.
Widzę w nich portal do swego świata. Dlaczego one są ciemne jak węgiel?
Jest nim chyba bezkres myśli. Trzy razy słyszałem o ich pięknie.
Nie potrafię dostrzec ideału. Pozwól mi je zamknąć.
Dlaczego znowu mówisz o nich, szklane? Wybacz mi, że moje serce jest takie miękkie.
Niech twoje nigdy nie będą takie jak moje. Zbyt wiele ciemności widziały.
Jestem już ślepym. Uchroń przed takim losem swoje piękne oczy.
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania