Oczy zabite dechami

Odchodząc, zabrał z sobą lewą komorę, prawą celowo zostawił przestrzeloną,

dziurawa pompuje krew do mózgu tylko po to, by podtrzymać świadomość, że obie na zawsze należą tylko do niego - Płacząc, mówiła bibliotekarka. Następna zeznawała córka komendanta policji, później sąsiadka, która wpadła po szklankę cukru, po sąsiadce pani Halinka z zieleniaka, Lucyna fryzjerka, jej siostra Alina, koleżanka z Krakowa i dwie zakonnice — podobno z miłości do Boga (zeznawały razem). Po pięciu dniach przesłuchań. W imię Chrystusa, ze sztandarem na przedzie, proboszczem i przedstawicielami władzy, tłum prowadzi — mężczyznę o głębokim spojrzeniu, które wzbudzało miłość kobiet bez zamiaru odwzajemnienia. Oczy komisyjnie zabić dechami, aby już żadna z naszych żon, córek czy matek tam nie wpadła — przy aplauzie zebranych do mikrofonu mówił burmistrz — część kobiet nie klaskała.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (10)

  • Bettina 5 miesięcy temu
    Dużo myślałam...we mnie...jest siedzi.
  • o nim pseud 5 miesięcy temu
    nie klaskałaś?
  • Bettina 5 miesięcy temu
    o nim pseud
    Nie, ale to jest to jest.
  • o nim pseud 5 miesięcy temu
    Bettina Szczerze współczuję :(
  • Bettina 5 miesięcy temu
    o nim pseud
    Stare Truchło.
  • o nim pseud 5 miesięcy temu
    Bettina
    Oj... to tym bardziej współczuję.
  • o nim pseud 5 miesięcy temu
    Bettina
    Ps. Pisząc o sobie (o człowieku) "Stare Truchło" Popełniłaś błąd, (masło maślane) gdyż "Truchło"
    to człowiek STARY, niedołężny...
  • o nim pseud 5 miesięcy temu
    Więc, słowo "stare" jest tuta zbędne.
  • Bettina 5 miesięcy temu
    o nim pseud
    Daj nowe.
  • stereo_dream-dolby-C 5 miesięcy temu
    Za tytuł, należałby się tytuł, plus odznaczenie. Treść bardzo mnie wciągnęła i wszystko było prawie jasne, ale potem ktoś potłukł żarówki.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania