Od pierwszego wejrzenia #1
Pewnego dnia Wiktoria wybrała się z koleżanką na koncert Bars & Melody. Po koncercie wybrały się na spotkanie ,,fanek" z nimi ( Charliem i Leonarde).Innaczej Ewa, jej koleżanka, nie dała by jej spokoju. Kiedy czekała aż Ewa wróci podeszli do niej jacyś faceci. Zaczęli ją zaczepiać, szturchać i obrażać. Wiktoria próbowała odejść, lecz oni byli śilniejśi. Kiedy jeden z nich zrobił zamach dłonią i chciał uderzyć Wiktorie nagle ktoś chwycił jego dłoń i powiedział:
- A ładnie to tak znęcać się nad młodszymi?
Spojrzałaś w tym kierunku i ujrzałaś, Leonarde. Był pewny siebie, w pewnym momencie zawołał:
-Ochrona! Wypriwadzić ich.
Mężczyźni szamotali się, ale po chwili wiedząc, że nic nie zdziałają, grzecznie wyszli. Patrzyłaś chwile w ślad za nimi...
- Wszystko w porządku?
- Tak, i dziękuję za pomoc- powiedziała Wiki
- Drobiazg. Może wpadniesz do mnie do domu na chwile. Ochłoniesz...
Dziewczyna z niepewnością zgodziła się. Chłopak najwyraźniej się ucieszył, bo z entuzjazmem ruszył w kierunku podwyszenia. Wiktoria szła za nim w milczeniu, zauważyła, że wszystkie dziewczyny się na nią patrzą i coś do siebie mówią.
- Nie przejmuj się. One tak mają- szeptał Ci do ucha Leonardo. Był tak blisko,że Wiktoria czuła jego oddech - Musisz chwile poczekać. Musimy z Charliem skończyć to spotkanie.
- To ja będę tam czekać- Wiki uśmiechnęła się i wskazała na ławkę.
- Ok.
Gdy dziewczyna czekała na chłopaka przyglądała mu się. Zauważyła że ma brązowe oczy.
Gdy przytulał jedną z dziewczyn do spojrzał na nią i słodko się uśmiechnął. Gdy skończył spotkanie z fankami ruszyliśmy do jego domu. W drodze Wiko napisała do Ewy, że poszła się przejść i żeby poszła już sama do domu. Nagle przed jej oczami otworzyły się wielkie drzwi...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania