Od śmierci po śmierć
Czarna herbata Twoim słodkim spojrzeniem,
Twój zapach w tej koszulce, którą wtedy miałaś,
włosy na zdjęciu głaszczące mą twarz,
czuję Cię w dłoniach to wszystko co mam.
Zapominam jaki miałaś kształt,
zapominam kim byłaś dla mnie.
A teraz płaczę,
podcinając żyły w wannie.
To wszystko bzdura!
I ona i śmierć,
jestem mężczyzną wychodzę na żer.
Moje polowanie, przyniesie komuś śmierć,
bo jestem głupi,
nie chciałem mieć tego co mogłem mieć,
mszczę się, moja zemsta to mrzonka,
krzywdzę sam siebie,
obumierając jak kwiat już w korzonkach.
Komentarze (6)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania