Odbicie
W tafli wody widzę swoje odbicie i ściska mnie serce przez to,co widzę.
Łza ukradkiem spada
na suchą ziemię.
Tylko ja słyszę jej silne uderzenie.
Panuje głucha cisza,
żywej duszy brak.
Jedyne co słyszę,
to mój histeryczny płacz.
I nie mam sily już,
by trzymać się w kupie,
Nie mogę nic poradzić, że się tutaj gubię.
Patrząc w swoje oczy,
odczuwam przeszywający lęk.
Zgrzytania zębów dźwięk i ptaków cichy śpiew.
Bo skoro ja, żyć ze sobą nie potrafię,
to kto zechce posprzątać w moim życiu,
na beznadziejnym tym etapie?
Komentarze (3)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania