Oddając Autor: Wrotycz Czytano 518 razy Data dodania: 16.04.2019
Średnia ocena: 4.6 Głosów: 11
Zaloguj się, aby ocenić51
Komentarze (22)
Anonim16.04.2019
Chciałem, naprawdę! Przeczytałem trzykrotnie, ale niewiele z tego kumam. O ile pierwszą zwrotkę czuję, to następnych słów już w ogóle. Mówiłem, że poezja nie dla mnie.
Tym niemniej bardzo mi się podoba pierwsza zwrotka.
Dozujesz. Początek to trzeźwość osądu. Ta z kolei popycha do konkluzji, że nie robisz tego już. Czyli masz to już za sobą. Zapalczywość. Wiarę i inne pochodne. Czyli co? Gaśniesz? Czy dojrzenie do trzeźwej oceny rzeczywistości jest śmiercią za życia? To sam początek, ale dalej też w tęsknej aurze. Za tym by nie wiedzieć lub niedostrzegać.
"Zanim zabierze" - od razu mnie zabiera ku przemijaniu i to już namacalnemu.
Dalej już nie mam prądu, ale poczatek zachwyca.
Canu, raczej nie śmierć za życia, ale pewien stoicyzm. Niewarty odwiedzin:) To lepsze od zakłamywania się i 'chceniowego' oglądu świata. Dystans, bo nie można czegoś mieć tak, jakby się chciało, żeby ono było. Z powodów różnych, nie tylko przemijania.
Ale podmiot zostawia sobie jakąś szansę na dnie 'oceanu' :)
Niesamowity jesteś w rozumieniu moich tekstów. Chyba wspólne doświadczenia, lektury, podejście do życia, zawód?.
Bardzo dziękuję, szacun.
Witaj Wrotyś! Nie chcę palnąć kolejnej głupoty dlatego tym razem interpretacje sobie daruje. I powiem tylko, że mi się bardzo bardzo podobało. Gwiazdkami rzucam i pozdrawiam.
Wrotycz→Zupełnie nie wiem. Tak jakby ktoś, leżał pod przezroczystym różnym życiem, na dnie - ale białym - a Słońce wpuszcza ''ciepły uśmiech''dodaje wiary i nowe jeszcze ''niezapisane życie'' jakby. No nie wiem. Chociaż spróbowałem zgłębić. Ale tekst ładny.Pozdrawiam→5
O właśnie, o tym przed chwilą sygnalizowałam, odpowiadając Canu. Wyłowiłeś uśmiech i wiarę. Cieszę się, że udało się je wpisać.
Bardzo serdecznie pozdrawiam, DeDo!
:)
Spokojne takie z metaforami - opływam w spokoju a jak będę już leciał ze skarpy "turbulencji skoku Falujące" odpijając się od zbocza, sobie przypomnę i będę ukojony, dna dotykając a wpierw postawie Ci piątkę, choć doszukałem się chyba też podtekstu - może przez zasugerowanie.
I tutaj,
Nie jestem znawcą poezji, bardziej ją odczuwam, niż interpretuje...
Tu odnajduję sporo motywów związanych z wodą, falowaniem, również burzliwym — idealna analogia do wyrażenia emocji.
W związku z tym wyłowiłam kilka ciekawych motywów:
"...szklanki ciszy z oceanu"
"...ganek na spienionych dźwiękach"
"...dawno utonęłam
w turbulencji skoku"...
Pozdrawiam :)
Dzięki, Agnieszko. Nie jesteś znawcą, jak zaznaczyłaś, a fundament tekstu oraz jego konsekwencje wyłowiłaś.
Tak że no... :)
Cudny nalot, ach!
Pozdrawiam serdecznie.
"Za jeden jego uśmiech w ciemnych wodach,
wynurzą się niezapisane dzieci." - piękna końcówka
Wiersz jak dla mnie można interpretować na wielu płaszczyznach. Jest w tych słowach coś, co sprawia, że czytelnik jak ta fala wznosi się i rozbija wraz z końcem o brzeg i pozostaje z tym dziwnym uczuciem pustki.
Zastanawiasz :)
Komentarze (22)
Tym niemniej bardzo mi się podoba pierwsza zwrotka.
Pozdrawiam.
Pięknie dziękuję za trud. Całość w 100% metaforze, więc absolutnie rozumiem, nie ma co się spinać.
Pozdrawiam:)
Pozdrawiam.
Dziękuję:)
"Zanim zabierze" - od razu mnie zabiera ku przemijaniu i to już namacalnemu.
Dalej już nie mam prądu, ale poczatek zachwyca.
Ale podmiot zostawia sobie jakąś szansę na dnie 'oceanu' :)
Niesamowity jesteś w rozumieniu moich tekstów. Chyba wspólne doświadczenia, lektury, podejście do życia, zawód?.
Bardzo dziękuję, szacun.
Dzięki za każdą obecność pod moimi tworami, serdecznie pozdrawiam:)
Bardzo serdecznie pozdrawiam, DeDo!
:)
Dzięki! :)
Dzięki:)
Dzięki, Kalaa, pozdrawiam serdecznie:)
Nie jestem znawcą poezji, bardziej ją odczuwam, niż interpretuje...
Tu odnajduję sporo motywów związanych z wodą, falowaniem, również burzliwym — idealna analogia do wyrażenia emocji.
W związku z tym wyłowiłam kilka ciekawych motywów:
"...szklanki ciszy z oceanu"
"...ganek na spienionych dźwiękach"
"...dawno utonęłam
w turbulencji skoku"...
Pozdrawiam :)
Tak że no... :)
Cudny nalot, ach!
Pozdrawiam serdecznie.
wynurzą się niezapisane dzieci." - piękna końcówka
Wiersz jak dla mnie można interpretować na wielu płaszczyznach. Jest w tych słowach coś, co sprawia, że czytelnik jak ta fala wznosi się i rozbija wraz z końcem o brzeg i pozostaje z tym dziwnym uczuciem pustki.
Zastanawiasz :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania