Oddechy [ w]
Rwące się oddechy, chwilami rozkoszy naznaczone.
Szepty nieśmiałe, otulone ciemności aksamitem.
Owal twarzy, na zawsze wyryty pod opuszkami palców.
Nierówne rytmy, co w jedno serce się spoiły.
Szkło w złości tłuczone, nie na szczęście.
Smak pierwszej łzy, gdy stojąc w drzwiach powiedziałeś żegnaj.
Tak zwyczajnie, jak gdybyś na dwoje łamał kromkę chleba.
Komentarze (17)
to raczej nic dobrego nie wróżą : )
na męża szkoda : D
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania