Odkrytki - cykl

Pocztówka

 

Odesłana rzeka meandruje z przedwczesnym chłodem,

ogacona śniegiem w bezlistnej już wiklinie

Z podebranym lęgiem słońca, stempel wygniecionej trawy.

 

Przedmieście Nyskie

 

Zatrzymałem się któregoś lata na ławce. za wędkarzami,

późnym popołudniem. Rzeka przepływała przez cień katedry.

Z wyniesionym nad ołtarz stukaniem obcasów,

witraże i oczy połączone na ołów z nurtu.

 

Pocieranie słońca

 

O tej porze roku Bałtyk skubie, każdy wymiar.

Zahaczają się same, bez wydawania słów, wyrywając z oczu chłopców

ostatnie skalpy na żagle za horyzontem. Wygrzebana z piasku, uczepiona szyi

bursztynowa pamiątka, ćmiła się w tańcu na podzielnej zapałce dzierzby.

 

Sorry Pocahontas

 

Zachowałaś twarz retuszowaną jedynie stemplem liceum,

nawet pośród ścian Kolorado z bystrzyną i wysokimi progami,

w świetle łupkowego ognia z kominka.

A u nas starzy Indianie, jeszcze łamią gałęzie krzaków na chrust.

 

Witka, dopływ wszystkiego

 

Oglądam, przerzucony przez pierś aktorki warkocz rzeki,

ze znacznym spadkiem pamięci, wodospadami, kilka stopni młodszy.

To był mój teren, z łatwym do utrzymania pyleniem słów,

częściej podrzucanymi przez Boga anonimami.

Przewidujący, przeniosłem się stąd, jeszcze przed zerwaniem tamy.

Woda nie zabrała zezowatego szczęścia.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 6

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (12)

  • Poncki dwa lata temu
    "Rzeka przepływa przez cień katedry." ?
    Podoba mi się?
  • Grain dwa lata temu
    https://www.bing.com/images/search?q=zgorzelec+przedmieście+nyskie&id=694F397BA0798427D342C1928C2BCA301C1A2C03&form=IQFRBA&first=1&tsc=ImageHoverTitle
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Odkrytki. Odkrywanie skrytek. Najbardziej - Przedmieście Nyskie. Pięknie przeplotłeś obrazy. Np. ten ołów w ciężarku pod spławikiem z ołowianymi ścieżkami dla szkiełek witraży, ołowianym kolorem rzeki, a też ciężarem (czemu nie ołowianym) spojrzeń wędkarzy. Stukanie obcasów unoszące się nad cieniem ołtarza - świetne. Nie wiadomo, o czym rozmyślają wędkarze, siedząc godzinami z wędziskiem w ręku, patrząc w nurt. Dlatego dźwięk obcasów, być może z wnętrza katedry, daje jakieś namiary na mistyczność, ale i przyziemność tych rozmyślań. Akurat tam, na Nyskim przedmieściu.
  • Grain dwa lata temu
    Danke
  • Grain dwa lata temu
    Zachamęciłem w niejedną miłość. Z najważniejszą /o ile to szowinistyczne/ siadywaliśmy i tam, /sierpień 1980/ zastanawiając się co będzie z nami . na drogę do pracy w NRD brałem Patricka Whitea, Literaturę na świecie. A ona z mojego kwartalnika na ławkach, odleciała jesienią do Kanady.
  • Grain dwa lata temu
    odkrytka to inna, lokalna nazwa pocztówki
  • Poncki dwa lata temu
    Grain
    Odkrytki - to ma sens :)
  • Grain dwa lata temu
    Odkrytki - bo każdy mógł przeczytać

    Pozdrowienia z nad zimnego Bałtyku od Mateusza,
    który się na plaży w Mielnie z Lilką porusza..
  • befana_di_campi dwa lata temu
    Naprawdę super teksty :)))
  • Bożena Joanna dwa lata temu
    Spodobała mi się interpretacja Trzy Cztery jako odkrywanie skrytek. Z drugiej strony przypomina mi się rosyjskie słowo "pocztówki", chyba pisane przez "t". Fajna dwulicowość i obrazki.
    Pozdrowienia!
  • Grain dwa lata temu
    inacze jsię nie da, teściowa czasem czyta
  • Grain dwa lata temu
    teściowa czasem czyta nie tylko Tygodnik Zamojski

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania