,,Odmęty własnego umysły''-wiersz, nie wiersz

Ciche stukanie we mnie.

To czas bowiem odmierza mój koniec.

Rzeką snująca zaczyna mnie pochłaniać.

Zatapiam się w niej łowiąc srebrzyste nici.

Niektóre uszkodzone bez blasku i mizerne na tle tych wspaniałych.

Słona woda szczypie mnie w oczy a może to tylko te czarne sznurki z supełkami przemykające między moimi palcam?

Odwracam od nich wzrok spragniona tylko tych najpiękniejszych.

Nim rzeka mnie wyrzuci.

Nim zostanę znów sama.

Nim jeden z czarnych sznurków owinie się wokół mojej szyi ciągnąc mnie w dół.

Nim utone w odmętach własnego życia.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Anonim 05.10.2015
    kurwa, nie kurwa? 1
  • Rasia 05.10.2015
    "To czas bowiem odmierza mój koniec" - osobiście usunęłabym z tego zdania "bowiem". Brzmiałoby wtedy lepiej. Poza tym w tytule zamiast "umysły" powinno być raczej "umysłu" :)
    Tekst ciekawy jeśli chodzi o możliwości interpretacji, napisany też nie najgorzej, choć trochę krótko. Ostatnio zauważyłam, że wciąż oceniam Twoje wiersze na 4. No i kurczę, tym razem znowu chcę dać tyle samo. Trzymasz jednak poziom ;D
  • Shina-san 05.10.2015
    Wypadałoby się raczej poprawić ;-; No, ale cóż...Dziękuję za opinię ^^

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania