Odnalezione szczęście ?
Szukając prawdy,zrozumienia i akceptacji, błądziłam wiele lat
Próbując odnaleźć piękno,które skrywa w sobie świat
Wierzyłam nieustannie w to,że gdzieś na szczycie góry
Słońce przebije się przez czarne chmury
Rzucając zza nich promienie nadzieji z ukrycia
Oświetlając wyblaknięty sens mego życia
Dryfując na swej tratwie utkanej z cierni
Szukałam wyjścia z krainy cieni
Niczym z pistoletem przylozonym do skroni
Szukałam uparcie miłości z sercem na dłoni
Życie pokierowalo nas ku sobie
dzis mówiąc o miłości -mówię o Tobie
W jednej osobie jesteś dla mnie wszystkim
Psychologiem,oparciem,kimś bliskim
Inspiracją,mentorem i nauczycielem
Ojcem,kumplem i przyjacielem
największym superbohaterem i siłą
jedynym Bogiem i wiarą
Bezcennym skarbem,który odmienił moje życie
Złotą rybka ,dzięki której spełniam marzenia i stoję na szczycie
Pierwszą prawdziwą miłością
Największą pokusą i słabością
Wciąż rosnącym pragnieniem
Najskrytszych marzeń spełnieniem
Powodem do dumy, najpiękniejszą ozdobą
Mądra, wyjątkową osobą
Planem na resztę życia!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania