Odnalezione szczęście ?

Szukając prawdy,zrozumienia i akceptacji, błądziłam wiele lat

Próbując odnaleźć piękno,które skrywa w sobie świat

Wierzyłam nieustannie w to,że gdzieś na szczycie góry

Słońce przebije się przez czarne chmury

Rzucając zza nich promienie nadzieji z ukrycia

Oświetlając wyblaknięty sens mego życia

Dryfując na swej tratwie utkanej z cierni

Szukałam wyjścia z krainy cieni

Niczym z pistoletem przylozonym do skroni

Szukałam uparcie miłości z sercem na dłoni

 

Życie pokierowalo nas ku sobie

dzis mówiąc o miłości -mówię o Tobie

 

W jednej osobie jesteś dla mnie wszystkim

Psychologiem,oparciem,kimś bliskim

Inspiracją,mentorem i nauczycielem

Ojcem,kumplem i przyjacielem

największym superbohaterem i siłą

jedynym Bogiem i wiarą

Bezcennym skarbem,który odmienił moje życie

Złotą rybka ,dzięki której spełniam marzenia i stoję na szczycie

Pierwszą prawdziwą miłością

Największą pokusą i słabością

Wciąż rosnącym pragnieniem

Najskrytszych marzeń spełnieniem

Powodem do dumy, najpiękniejszą ozdobą

Mądra, wyjątkową osobą

Planem na resztę życia!

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania