Odpoczynek

Zmęczony po całym dniu w pracy, wchodzę do domu. Resztki dnia przesączają się z trudnością przez na wpół zasunięte rolety.

Niewiele myśląc padam zmęczony na łóżko i obracam się na bok. Z półotwartymi ustami, rozkoszuję się komfortem obecnej sytuacji. Chłodny medalik przesuwa się po mojej szyi. Tak przyjemnie. Ostatnie promienie słońca znikają na horyzoncie i zapada ciemność. Na ciele czuję lekki powiew wieczornego wiatru.

Wtedy właśnie zimno przechodzi do moich ust. Gdy odnóża stykają się z moim językiem zdaję sobie sprawę, że od dwóch lat nie noszę medalika.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania