Ojciec

Emil dotknął delikatnie szatynowych włosów nagiej dziewczyny leżącej na łóżku. Zosia przeciągnęła się i usiadła. Patrzyła na chłopaka ze smutkiem w oczach.

- Musisz jechać? – zapytała. Wstała z łóżka i otworzyła szafę. Wyciągnęła z niej bieliznę i niebieską, koronkową sukienkę. Zaczęła się ubierać.

- Muszę, moja droga – ucałował ją w czoło. – Przecież wiesz, że i tak nie pozwolą nam być razem.

- Czemu nie możesz zabrać mnie ze sobą? – jęknęła z dziecięcą naiwnością, zapinając stanik. Odsłoniła zasłonięte okno. Lekki powiew wiatru musnął jej policzki.

Miała osiemnaście lat, drobną budowę ciała o figurze gruszki i krótkie, szatynowe włosy. Emil po cichu sięgnął ręką po leżące na biurku kolczyki. Wrzucił je do stojącej obok brązowej torby. Dziewczyna nawet nie zauważyła.

- Jestem już dorosła! - dodała.

- Możesz mi wierzyć, że tak będzie lepiej – czule objął ją ramieniem. Razem podziwiali panoramę miasta. Pogłaskał ją po miękkich włosach. Zakochana, nie mogła oderwać od niego wzroku. Nawet nie poczuła, jak z jej głowy zsunęła się drobna spinka z kwiatem lilii. Przytuliła się mocno. – Poza tym tam są bardzo niebezpieczni ludzie.

- Proooszę – przeciągnęła uroczo. W odpowiedzi złożył jedynie subtelny pocałunek na jej czole. Nagle usłyszeli kroki na korytarzu. Charakterystyczny, ciężki chód wskazywał tylko na jedną osobą. Zosia odepchnęła kochanka, rzuciła mu ubrania a on wyszedł przez okno. „Prawdziwy książę z bajki…” – pomyślała dziewczynka. Wyjrzała przez okno. Jej ukochanego już tam nie było. Nawet nie zastanawiała się, co się z nim stało. Uznała, że woli nie wiedzieć, jak to zrobił, bo to tylko dodaje mu uroku. Uderzenie butów minęły. Rozmarzona położyła się na łóżku i wciągnęła zapach róż – pamiątkę po cudownej nocy.

„Jeszcze się spotkamy, kochany!” – stwierdziła i otworzyła małą szafeczkę nocną.

 

***

Nestor mocno uderzył Emila w twarz. Oboje znajdowali się w podziemnej celi więziennej razem z torbą w której znaleziono mnóstwo cennych rzeczy.

- To, co robisz to jedna sprawa i mam to gdzieś – warknął – ale to, że okradłeś… nie, gorzej! Oszukałeś moją jedyną córkę jest nie do wybaczenia! – znów uderzył go z całej siły.

- Jeśli mnie zabijesz, nie zobaczysz już więcej córki! – wykrzyknął przerażony chłopak. Nestor zatrzymał rękę skierowaną po broń. Zastanowił się chwilę i doszedł do wniosku, że jest w tym dużo racji. Nic nie bolałoby go bardziej niż utrata ukochanej córeczki. Zdjął skazańca ze ściany i przerzucił sobie przez ramię, niczym worek kartofli. Opuścił celę i poszedł przed siebie. Zszedł po ciemnych krętych schodach do najniższej części podziemi. Z wściekłością wrzucił chłopaka do małej celi do której światło wpadło jedynie przez mało okienko w suficie.

- I tu będziesz sobie zdychał do końca swoich dni

 

KONIEC

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (13)

  • Aisak 06.08.2018
    I już? I koniec? I nic więcej?
    Takie nieopowiedziane się zdaje być.
  • Keraj 06.08.2018
    Trochę ponura wizja dla tego chłopaka 5
  • Keraj 06.08.2018
    Trochę ponura wizja dla tego chłopaka 5
  • madoka 06.08.2018
    A ty byś takiej nie przewidywał dla kogoś kto okradł i złamał serce twojej córce? ;)
  • Keraj 06.08.2018
    Zatrudnił bym pewnie odpowiednich ludzi którzy zrobiłby z jego tyłka jesień średniowiecza
  • madoka 06.08.2018
    Jest w tym sens. Po co se brudzic ręce, jak crcia ojca będzie potrzebować. :)
  • Pan Buczybór 06.08.2018
    Śmierdzi wattpadem, a poza tym jest niekonsekencja w zapisie dialogów. Używasz "-" i "–", a tak być nie może. Albo jedno albo drugie. Fabularnie niezbyt zaskakująco, a długość tekstu sprawia, że brakuje trochę większych emocji. Technicznie jest całkiem ok (pomijając parę mniejszych błędów). Ogólnie dość średnio, choć całkiem nieźle
  • madoka 06.08.2018
    Oj, bo to taki tekst napisany dla zabawy i dla opowiedzenia banalnej historii miłosnej. <3 Trochę taki odmóżdżacz, Panie Buczyborze. Az dywizami i pauzami mam zawsze problem... :/
  • voeyury 06.08.2018
    madoka, jeśli nie korzystasz worda, w którym wystarczy prosta kombinacja, pauzę możesz wprowadzić przytrzymując alt i po kolei wprowadzając z klawiatury numerycznej 0151 (:
  • voeyury 06.08.2018
    voeyury, z worda*
  • Aisak 06.08.2018
    O, i o tych pauzach, półpazach, dywizach, też by się przydało coś gdzieś przeczytać.
    Chyba, że już jest.
    Gdzieś w czeluściach forumowych.
  • Canulas 06.08.2018
    https://www.ekorekta24.pl/myslnik-pauza-polpauza-i-dywiz-lacznik-czym-sie-roznia-i-jak-je-stosowac/
  • Minia215 11.08.2018
    Odczuwam rozczarowanie....szkoda że to jednostrzał..5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania