Policja zawsze jest wrogiem numer jeden :p Nie mniej opowiadanie czyta się zajebiście, ale i tak masz czwórkę za te wcięcia, to mnie już denerwuje. Pozdro
No i dzieje się dalej i to bardzo ciekawie. Wciągnąłeś mnie w to opowiadanie :) Mam nadzieję, że Mariusz znajdzie rozwiązanie tej zagmatwanej gry. Czekam na cd, pozdrawiam :)
Pędzisz z akcją jak lokomotywa. Nie wiem, czy to dobrze czy źle, ale przywykłam do przeciąganych refleksjami rodem z Max Payne'a, wolnopłynących kryminałów. Może dlatego czuję się nieswojo :D Nie jestem fanką typowych kryminałów z śledczym w roli głównej, więc na razie czytam z lekką dozą sceptyzmu. Niemniej, czytam! I czytać zamierzam.
P.S. Postać Ani mi się spodobała, nie zrób z niej ciepłej, nieporadnej kluchy :C
Warka akcja żeby nie można było oderwać się od czytania!
Chciałem stworzyć coś nowego, a nie oklepanego. Czy mi się udało? Nie jestem pewny. Pozdrawiam i zapraszam na ciąg dalszy losów Mariusza Zagórskiego!
Rozwija się szybko było akcja. Ktoś depcze Mariuszowi po piętach. Powinien szukać wśród swoich kolegów. Czy komendant jest takim zaufanym ? A Anna chyba też nie grała z nim w otwarte karty. Palec wskazujący Pewnie nie jest Anny. Kobieta ma jaja i pewnie nie dała by obciąć sobie palca. Mariusz trochę nierozgarnięty jak na gliniarza. Mają go jak na tacy. Pozdrawiam*****
Komentarze (13)
P.S. Postać Ani mi się spodobała, nie zrób z niej ciepłej, nieporadnej kluchy :C
Chciałem stworzyć coś nowego, a nie oklepanego. Czy mi się udało? Nie jestem pewny. Pozdrawiam i zapraszam na ciąg dalszy losów Mariusza Zagórskiego!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania