Zenza↔Zwyczajnie, po ludzku napisane, acz poetycko. Można to "widzieć" czytając. A zakończenie – właśnie takie – dopełnia całość:)↔Pozdrawiam🙂:)
P.S↔"On nigdy nie lubił zabaw w domu"→u zabrakło:)
Dekaos Dondi to jeden z opisów domu na granicy światów. Cieszę się, że go zobaczyłeś.
On nigdy nie lubił zabaw w dom, bo był sceptycznie nastawiony do podobnych wygłupów. Tak więc "u" nie zabrakło, jest tak jak poeta miał na myśli.
Pozdrawiam ;)
P.S↔Mam prośbę. Z uwagi na to jak piszesz, byłbym ciekaw zdania twego.
Mój dawny tekst, nieco podobna tematyka... ale jeszcze z zaimkiem→się https://www.opowi.pl/ona-i-on-na-wyspie-a45763/
Dekaos Dondi Już wcześniej zauważyłem w Twoich tekstach dziwne podobieństwo do tego co sam piszę. A Ty mi jeszcze "Ona i On" dorzucasz. Wygnańców z patentem na wyspę, gdzie nic nie jest prawdziwe, a wszystko się śni.
Zastanawiam się czy wyobraźnia jest przekleństwem, piętnem nie pozwalającym żyć pośród "normalnych" spraw i ludzi. Wyobraźnia jest szeroko otwartą furtką do tajemniczego ogrodu. Jak dobrze, że po drugiej stronie muru, można spotkać innych, podobnych sobie uciekinierów.
Widzimy podobnie, mamy te same książki "Dom na Granicy Światów" - zapewne też inne. Dotąd prywatne, bo na jednej ze stron odkrywamy biblioteczny stempel i kartę z długim ciągiem imion i nazwisk ludzi, z którymi dzielimy wspólny świat. "Wybrzeże jest bowiem pełne wymyślonych światów". Uważam, że to wspaniałe.
Gdybyś był kobietą powiedziałbym - los, przeznaczenie. A tak tylko westchnę - zdarza się.
Zenza↔Wyobraźnia może być bardzo przydatna, chociażby np: w tworzeniu filmów, muzyki, obrazów, tekstów... lub co może wyskoczyć "za węgła " i człek przygotowany itp, lecz może być – jak rzekłeś – przekleństwem, kiedy nie może być realem, w różnych sensach, nie zawsze zależnych, od dawcy owej. Czasami nie wiadomo, co lepsze. Czy wyspa wymyślonych światów, czy trochę bardziej realny real, do którego mamy dostęp. Trudno mi czasami sprecyzować, co mam dokładnie na myśli.
To kwestia rozchwianej wyobraźni być może)😆:)
Zenza godzinę temu
Ja piszę dla ćwierćinteligentów i czuję się jak król Ubu.
Zenza 54 min. temu
"Nie, jest zależna od postaci, którą przedstawiasz i Jej narracji.
Trywialnie, jeśli ktoś używa ciągle ja, ja, ja,
Albo pokazuje siebie przez użycie formy Tobie."
W samo sedno. Ja także jestem winny.
Dlatego pisząc dla 3/4 nie wysilam się. Piszę na 25, umysłowe lenistwo to sprawia
Snuje się opowieść jak ludzkie losy. Może nawet byliby szczęśliwi z daleka od innych, może to byłby ich raj
Leciutko napisane, jakby nie klawiaturą a nicią tęsknoty i marzeń. Lirycznie do bólu
Wybrzeże jest krainą głodnych duchów i pytań o rzeczy najprostsze: jak i po co mam żyć, dlaczego to mnie spotkało, kiedy będę szczęśliwy? Głodne duchy napędzane są wiecznym niepokojem, poczuciem straty i rozpaczliwym poszukiwaniem pełni życia - miejsca, które byłoby rajem.
Przypomniały mi się słowa Paracelsusa: "W jakimże innym miejscu jesteśmy? Sądzisz, że boskość może stworzyć miejsce, które nie byłoby rajem? Sądzisz, że upadek jest czymś innym niż niewiedza, że jesteśmy w raju?".
Dziękuję za pochylenie się nad tekstem i miłą wizytę.
Komentarze (16)
Przecinki tu i tam brykają, ale to szczególik... Bardzo niezłe.
Dziękuję.
P.S↔"On nigdy nie lubił zabaw w domu"→u zabrakło:)
On nigdy nie lubił zabaw w dom, bo był sceptycznie nastawiony do podobnych wygłupów. Tak więc "u" nie zabrakło, jest tak jak poeta miał na myśli.
Pozdrawiam ;)
Mój dawny tekst, nieco podobna tematyka... ale jeszcze z zaimkiem→się
https://www.opowi.pl/ona-i-on-na-wyspie-a45763/
Zastanawiam się czy wyobraźnia jest przekleństwem, piętnem nie pozwalającym żyć pośród "normalnych" spraw i ludzi. Wyobraźnia jest szeroko otwartą furtką do tajemniczego ogrodu. Jak dobrze, że po drugiej stronie muru, można spotkać innych, podobnych sobie uciekinierów.
Widzimy podobnie, mamy te same książki "Dom na Granicy Światów" - zapewne też inne. Dotąd prywatne, bo na jednej ze stron odkrywamy biblioteczny stempel i kartę z długim ciągiem imion i nazwisk ludzi, z którymi dzielimy wspólny świat. "Wybrzeże jest bowiem pełne wymyślonych światów". Uważam, że to wspaniałe.
Gdybyś był kobietą powiedziałbym - los, przeznaczenie. A tak tylko westchnę - zdarza się.
To kwestia rozchwianej wyobraźni być może)😆:)
Ja piszę dla ćwierćinteligentów i czuję się jak król Ubu.
Zenza 54 min. temu
"Nie, jest zależna od postaci, którą przedstawiasz i Jej narracji.
Trywialnie, jeśli ktoś używa ciągle ja, ja, ja,
Albo pokazuje siebie przez użycie formy Tobie."
W samo sedno. Ja także jestem winny.
Dlatego pisząc dla 3/4 nie wysilam się. Piszę na 25, umysłowe lenistwo to sprawia
Leciutko napisane, jakby nie klawiaturą a nicią tęsknoty i marzeń. Lirycznie do bólu
Przypomniały mi się słowa Paracelsusa: "W jakimże innym miejscu jesteśmy? Sądzisz, że boskość może stworzyć miejsce, które nie byłoby rajem? Sądzisz, że upadek jest czymś innym niż niewiedza, że jesteśmy w raju?".
Dziękuję za pochylenie się nad tekstem i miłą wizytę.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania