Oni...wiersz
I nie wiem co bardziej mnie podnieca
twe rozkazy czy Twoje błagania
przez nieugięte myśli w głowie
nie ma spania
a Ty jesteś tak bardzo prawdziwa
we śnie nie jesteś taka żywa
Widząc cię codziennie
mętlik w głowie mam niezmiennie.
Chciałabym być koło ciebie blisko,
i banalnie wierzyć że posiadam już wszystko
Płeć nie ma znaczenia
kiedy jest mi smutno gdy ciebie nie ma
Boję się że on zabierze mi twe serce,
nie byłam nigdy w większej rozterce.
Chcę abyś szczęściem tryskała
jeśli on ci je da nie będę narzekała
przyjmę to wszystko na złamane serce,
piszę ten wiersz do ciebie w podzięce
Nauczyć kochania mnie chciałaś,
a sama się we mnie zakochałaś
Nie mamy szans na wspólne życie,
bo ty kochasz męża a mnie skrycie.
Komentarze (13)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania