Opiekunko serca
ta rozmowa jest mi miodem toksyną
twoje ramiona wymarzoną krainą
walczę tutaj z samym sobą nie z wami
żeby jeszcze chwilę panować nad emocjami
i choć cierpi dzisiaj znowu me serce
czeka na to co najpiękniejsze
jest cierpliwe coraz bardziej spragnione
proszę zabierz je ode mnie w swe dłonie
zabierz i tylko je dla mnie uratuj
nie pozostawiaj samego temu światu
ja je składam tutaj wiernie w twe ręce
bo ty nadal dla mnie znaczysz najwięcej
i odejdę pusty ale bardzo szczęśliwy
usiądę w samotności by nikogo nie dziwić
szczerym uśmiechem się pożegnam że światem
a moje kości wymieszają się z piachem
Komentarze (4)
Piątka, pozdrawiam.
Ogóle ładny wiersz.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania