Ośmioro Przyjaciół Popłynęło Zwiedzać Cudowny Świat

"Ośmioro Przyjaciół Popłynęło Zwiedzać Cudowny Świat"

 

gatunek: sny/fantastyka/czas wolny/imprezy/podróże/surrealizm

 

Niebo przez cały czas miało jasnoniebieski kolor i było przyozdobione chmurami barwy brzoskwiniowej, zakrywającymi jego powierzchnię w dwudziestu kilku procentach.

 

Lasostep na przedmieściach niedużego miasta. Rok 1998.

 

Podróżnik, Podróżniczka, Plażowicz, Plażowiczka, Piosenkarz Rock'n'Roll, Piosenkarka Rock'n'Roll, Piosenkarz Funk i Piosenkarka Funk byli dla siebie wzajemnie przyjaciółmi i przyjaciółkami. Każde z nich miało po dwadzieścia pięć do trzydziestu lat. Mieszkali w parterowym domu na przedmieściach niedużego miasta, znajdującego się pod wpływem łagodnego, subtropikalnego, oceanicznego klimatu.

 

Jednego razu siedzieli na porośniętych lasostepem przedmieściach, przy rozpalonym ognisku, popijając oranżadę oraz jedząc przekąski. Od czasu do czasu wstawali i, śmiejąc się, wesoło tańczyli.

 

— Wiecie, co? Zaczyna nam się nudzić — stwierdzili Piosenkarz Rock'n'Roll i Piosenkarka Rock'n'Roll.

— Nudno? Nie. Na pewno nie tu. To pewnie jakaś pomyłka. Przecież żyjemy w krainie stworzonej na podstawie snów, wizji, marzeń, wspomnień, filmów, seriali, piosenek, teledysków, wierszy, opowiadań, baśni oraz powieści. Czy wiecie, co to oznacza? Że tu nie ma ani trochę miejsca na nudę! Ha ha na ha haaa! — zauważyli Piosenkarz Funk i Piosenkarka Funk.

— Może byśmy pojechali w jakieś ciekawe miejsce, albo nawet dwa lub więcej, aby przeżyć kolejną odlotową, rozrywkową, fantastyczną oraz inspirującą przygodę? Na przykład do tropikalnego albo subtropikalnego miasta, pełnego atrakcji i leżącego przy wielkiej plaży? — zaproponowali Podróżnik i Podróżniczka.

— Świetny pomysł! — zgodzili się wszyscy pozostali jednomyślnie oraz jednogłośnie.

— Przebojowy, odlotowy i ekstra! — dodali podekscytowani Plażowicz i Plażowiczka.

 

Ognisko zgasło. Wszyscy poszli kilkanaście metrów dalej. Stanęli w kręgu, chwycili się za dłonie, a następnie unieśli w powietrzu. Kręcili się w kółko, niebawem lądując na świecącej, srebrzystej chmurze, a ta zabrała ich do zabytkowego, gwarnego centrum miasta, pełnego wesołej muzyki i radosnego tańca przez znaczną większość roku. Na pobliskim dużym parkingu już czekał na nich nietypowy pojazd.

 

Przejechali zabawnym, rozrywkowym, ośmioosobowym, wielkokołowym surrealnobusem z trzydziestokilkutysięcznego miasta, znajdującego się niedaleko jeziora do oddalonego o około dwadzieścia pięć kilometrów pięćsettysięcznego miasta, dumnie górującego nad wielkim, pięknym oceanem. Kiedy znaleźli się już na miejscu, to zostawili pojazd na klimatycznym, podziemnym parkingu oraz na plażę. Rozejrzeli się dookoła z podziwem i zachwytem. Wkrótce zaszli na przystań jachtową. Niebawem, rekreacyjnie pływali turystycznym statkiem motorowym około dziesięciometrowej długości. Na pokładzie, gdzie leciała wesoła muzyka, tańczyli radośnie.

 

Gdy wrócili już na ląd, gdzie spacerowali wzdłuż plaży, to nagle zauważyli rzecz bardzo oryginalną: nieopodal nich powoli przefrunął kolorowy balon, unoszący kilkanaście różnych przedmiotów codziennego użytku, takich jak kanapa, fotel, stół, telewizor, kalesony, para skarpet, żelazko, lampa, odkurzacz oraz radiomagnetofon. Obiekty były podwieszone pod balon w formie zabawnego sznureczka.

 

— Spójrzcie na to! — krzyknął zaskoczony Podróżnik.

— O! Łał! Co to może być? — spytali pozostali, będąc zdziwionymi.

— Wygląda jak sterta różnych przedmiotów, typowych dla wnętrz domów i mieszkań, nie wiadomo dlaczego podwieszona pod balon, lecący jakby donikąd — stwierdził Podróżnik.

— No właśnie. Dokąd zmierza balon oraz kto i dlaczego podczepił pod niego te wszystkie rzeczy? — zastanawiała się Podróżniczka.

— Może ktoś to zrobił dla żartów? — spytali Piosenkarz Funk i Piosenkarka Funk.

— A może dlatego, że to dzieje się, bo przecież żyjemy w krainie opowiadań, snów i marzeń, gdzie różne dziwaczne oraz niedorzeczne zdarzenia i zjawiska miewają miejsce? — teoretyzowali Piosenkarz Rock'n'Roll i Piosenkarka Rock'n'Roll.

— Myślę, że najprawdopodobniej tak właśnie jest — stwierdził Podróżnik.

 

Tajemniczy obiekt pofrunął za miasto, gdzie zniknął, a ośmioro przyjaciół skierował sie na południe, aż w końcu doszło na bardzo malownicze i totalnie sielankowe przedmieścia, nad którymi często latały śpiewające, krzyczące oraz śmiejące się mewy. Przy plaży stał rząd rozległych ogrodów, skrywających luksusowe wille z zewnętrznymi i wewnętrznymi basenami kąpielowymi. Ósemka ludzi przeskoczyła przez żywopłot do jednego z ogrodów. Odbili się od hamaka, a wtedy wylądowali w basenie niczym owoc w kompocie. Bardzo się ucieszyli. Od razu zaczęli się kąpać. Wyobrażali sobie zarówno, że byli jachtami pływającymi po morzu, jak i plażującymi oraz wypoczywającymi istotami z różnych niezwykłych planet.

 

Nagle postanowili, że naprawdę zajdą na pokład jachtu, gdzie zaczną hucznie imprezować. Wyszli więc ze zbiornika wodnego, a na trawniku jakimś cudem niemal natychmiastowo obeschli. Ponownie przeskoczyli przez żywopłot. Zaszli do najbliżej przystani jachtowej. Wskoczyli na pokład jednego z eleganckich statków motorowych kilkunastometrowej długości. Rozpoczęła się impreza pełna atrakcji. Była uczta, przebojowa muzyka i zabawne tańce, a humor oraz wyobraźnia zostały ustawione na najwyższe obroty.

 

Rejs się skończył. Jacht zatrzymał się w porcie, a wtedy ósemka przyjaciół zeskoczyła na plażę, malowniczo biegnącą wzdłuż wybrzeża tajemniczej pięknej wyspy, pełnej skarbów czekających na odnalezienie przez kogoś jednego dnia. Między wybrzeżem a głębią otoczonego oceanem obszaru, dumnie górowało wesołe, sielankowe miasto, w którym przez większą część roku było często słychać miejscową muzykę ludową, a ta charakteryzowała się melodyjnością oraz skocznością.

 

Podróżnik, Podróżniczka, Plażowicz, Plażowiczka, Piosenkarz Rock'n'Roll, Piosenkarka Rock'n'Roll, Piosenkarz Funk i Piosenkarka Funk zaszli na duży drewniany pomost. Chmury, mewy, pelikany, flamingi oraz rybitwy wesoło i delikatnie kołysały się na niebie, unoszone przez lekki, ciepły, przyjemny wiatr. Ryby, foki i delfiny były tak bardzo wesołe i szczęśliwe, że często oraz chętnie wyskakiwały ponad powierzchnię wody.

 

Wkrótce, nieopodal pomostu przepłynął dosyć duży, turystyczny, imprezowy jacht żaglowy. Osiem podróżujących osób uniosło się w powietrzu, przefrunęło na tle uśmiechającej się i tańczącej tarczy słonecznej, a następnie delikatnie zetknęło się z pokładem statku, który się radośnie kołysał. Przebojowa ekipa popłynęła dalej zwiedzać cudowny świat, a podczas rejsu miała miejsce wystrzałowa impreza oraz błogi relaks.

 

Wspaniały pojazd wodny dotarł na malownicze wybrzeża innej wyspy, leżącej około dwadzieścia kilometrów dalej. Podekscytowani ludzie wesoło zbiegli z pokładu na majestatyczną plażę, gdzie kontynuowali imprezę pełną różnych zabawnych stylów tanecznych. We fryzury wetknęli sobie miejscowe, egzotyczne kwiaty. Wkrótce zaszli do pobliskiego dużego parku, wyglądającego jak tropikalny las deszczowy. Relaksowali się na hamakach, przyczepionych do wielkich palm. Potem zaszli do domku, usytuowanego na jednym z wielu okolicznych, potężnych drzew liściastych. Gdy znaleźli się już wewnątrz, to wypili po jednym niewielkim napoju owocowym, a także zatańczyli w kręgu, podczas gdy za oknami śpiewały wesołe wyjce oraz ararauny.

 

Upłynęło kilkadziesiąt minut czasu beztroskich wakacji, który w niezwykłym świecie snów, marzeń oraz alternatywnego, fantastycznego wszechświata trwał zresztą w nieskończoność. Grupka przyjaciół i przyjaciółek wybrała się na zwiedzanie miasta, ukrytego za parkiem. Przespacerowali się po sielankowych przedmieściach, gdzie ciągle grała muzyka, a miejscowa oraz przyjezdna ludność tańczyła z radości na ulicach. Odpoczęli na ławkach otaczających fontannę, nieopodal której przeszło kilka humanoidalnych płazów, gadów, a także owadów.

 

Podróżnik, Podróżniczka, Plażowicz, Plażowiczka, Piosenkarz Rock'n'Roll, Piosenkarka Rock'n'Roll, Piosenkarz Funk i Piosenkarka Funk wstali oraz poszli dalej. Minęło kilka minut, a wtedy ośmioro zachwyconych ludzi zaszło w obszar rozległych starożytnych ruin. Przeszli pod potężnym łukiem, będącym pozostałością po dawnych wrotach, a wtedy wszyscy jednocześnie nagle zniknęli. Przedostali się do innego, lepszego świata.

 

Tymczasem na plaży jeszcze innej wyspy, położonej gdzieś daleko stąd i jednocześnie w klimacie podzwrotnikowym oceanicznym, spacerowały łabędź, gęś, flaming, pelikan i mewa. Nagle stanęły w kręgu. Zaczęły opowiadać sobie wzajemnie śmieszne historyjki oraz śmiać się. Wkrótce zaszły na drewniany pomost, gdzie czekała na nie łódka w kształcie połowy orzecha kokosowego. Wsiadły na nią i popłynęły w stronę wielkiego, plażowego, zwrotnikowego, wilgotnego miasta, pełnego radosnej muzyki, wesołych tańców, szczęśliwych ludzi, przebojowych imprez, odjazdowych podróży oraz odlotowych przygód.

 

Koniec.

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • Dekaos Dondi 7 miesięcy temu
    Piotrek P. 1988↔Czyżby w tej plecionce ze snu i wyobraźni, zbrakło pomarańczowego koloru. Czy przeoczyłem? No ale są za to chmury o barwie brzoskwiniowej... i nuda, która nudą nie jest i... "suszone grzybki" codziennego użytku, podwieszone pod balon... i wyjące wesoło wyjce, oraz wiele innych atrakcji, do przeżycia. Fajne w takich tekstach jest także to, że nic nie musi być→logiczne, sensowne i konkretnie po coś. Taki na luzie→landpozytyw.
    "Przedostali się do innego, lepszego świata"→niejednoznacznie, lecz napawa nadzieją:)
    Pozdrawiam😆:)
  • Piotrek P. 1988 7 miesięcy temu
    Dekaos Dondi, w jednym z opowiadań planowanych na najbliższe kilka tygodni zamierzam umieścić spore ilości koloru pomarańczowego 🍊 🙂. Co do logiki, to dobrze to ująłeś. Bardzo trafny komentarz.

    "Przedostali się do innego, lepszego świata" teleportując się tam. Przenieśli się tam, pozostając przez cały czas żywymi 😁.

    Dziękuję i pozdrawiam 😀 🥥
  • rozwiazanie 7 miesięcy temu
    Piotrku, dawno Cię nie czytałam i przyznaję, że opowiadanie jest w czarodziejskim klimacie.🍊
    Twoje teksty są ładne i przestrzenne, nadawałyby się na tłumaczenie w każdym języku.5. Pozdrawiam.🙂
  • Piotrek P. 1988 7 miesięcy temu
    Zazwyczaj staram się pisać opowiadania w taki sposób, aby były w miarę przyjemne do czytania, i żeby pomagały się odprężyć oraz zrelaksować. Miły komentarz. Serdecznie zapraszam ponownie. 🍊

    Dziękuję i pozdrawiam 🙂 🍈

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania