Ostatni
Żeby tylko nie umrzeć we śnie.
I w jakiejkolwiek nieprzytomności.
Chcę wiedzieć, że umieram.
I chcę być sam.
Niech ta chwila będzie tylko dla mnie.
Wiem, że będę się bał.
Za każdym razem się bałem.
To naprawdę ostatnie tchnienie chcę zapamiętać.
Nie wiem po co mi to pamiętanie.
Bo podobno potem już nic.
Ale jeśli nie, to gdy przejdę, przypomni mi się, że byłem.
Komentarze (9)
Wiersz daje do myślenia ?
Tego akurat nie wiemy.
Dobry wiersz Erneście.
Nie znałem Cię z poetyckiej odsłony.
Przynajmniej nie pamiętam.
Nieco inaczej bym tylko zwersyfikował i trochę zmienił te pojedyncze zdania - wersy.
Lubisz tak, ale nie zawsze się sprawdza.
To proza, a nie wiersz!
refluks nie pisze takich świństw.
Sam nie wiesz co piszesz! :)
Wiemy, mózg wytwarza endorfiny, żeby złagodzić ból i lęk, oczywiście śmierć w wyniku oparzeń na pewno strasznie boli, zatem ważne w jaki sposób się umiera. Są relacje ludzi, którzy zawrócili w połowie umierania, bolało ich, gdy powrócili do życia ?
Wiersze pisuje się też prozą. O! ?
ani się obejrzysz
pik... i brak opalonego
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania