Ostatnia piosenka - prolog

Co dalej z nami będzie?

Co będzie?

Czy to rzeczywistość? Czy jedynie coś co nam się wydaje?

Dokąd teraz zmierzamy?

Dokąd zmierzamy?

Bo jeśli w to samo miejsce, co wczoraj, to ja rezygnuję.

Po prostu uprzedzam.

/Fink - Yesterday Was Hard On All Of Us/

 

16.06.2014

Zadziwiające jest to, jak często teksty piosenek, które dopiero co znajdę odzwierciadlają moje uczucia. Dlaczego dzisiaj padło na ten utwór? Mogłabym doszukiwać się wielu powodów, ale wydaje mi się, że przyczyną jest po prostu moje życie. Zaczęłam błądzić. Znajduję się właśnie na rozstaju dróg, na którym wyboru mogę dokonać tylko raz i nie będzie odwrotu. Może się okazać, że wybiorę prawidłową ścieżkę lub w połowie trasy zorientuję się, że nie tędy droga.

Jaki więc mam wybór?

Postanowiłam po kolei eliminować wszelkie możliwości. Po pierwsze: przekonałam się, że chłopak którego kochałam przez trzy lata jest zwykłym (lekko mówiąc) oszustem. Udawał czasem miłego tylko po to, żeby w nocy zakraść się do mojego pokoju by porobić rzeczy, podczas których dzieciom zasłania się oczy, gdy widzą to na filmie. Po upojnej, spędzonej razem nocy, w szkole Michał jakby nigdy nic nazywał mnie szmatą lub grubą krową i koło się zamykało tak często, że w końcu samo wypadło z toru. Czekałam na ten moment kiedy przyjdzie do mnie choćby lekko wstawiony, ponieważ wiedział, że tego nie toleruję i zostanie spławiony, gdy tylko wyczuję od niego promile. Na szczęście nie musiałam długo czekać na jego wpadkę, no i ja żadnej nie zaliczyłam, to znaczy nie zaszłam w ciążę. Nie jestem dumna z tego etapu w moim życiu, ale co się stało to się nie odstanie. Ważne, że Michał tak szybko się znowu do mnie nie zbliży, już ja o to zadbałam.

Po drugie: zaczynam powoli niszczyć wszelkie moje przyjaźnie, ale z drugiej strony poznaję też osoby, które wydawało mi się, że znam, a tak naprawdę nic o nich nie wiedziałam. Żałuję, że nie pomyślałam o nich wcześniej zamiast na dwa tygodnie przed zakończeniem roku szkolnego. Właśnie... koniec szkoły czyli nieprzespane noce. Rodzice wywierają na tobie presję, ponieważ chcą byś wybrał dla siebie dobrą przyszłość. Ty również nie chcesz skończyć pod mostem, więc zamiast spełniać marzenia po prostu wybierasz pracę, która da ci ustawione pieniężnie życie. Koniec końców lodujesz na profilu, który był twoim planem B i udajesz, że to jest to co chcesz robić.

Dobra, muszę kończyć, bo za dużo myśli kotłuje się w mojej głowie i wyjdzie z tego wpisu bełkot o niczym. Jutro napiszę o czymś konkretnym, obiecuję.

Dobranoc, pamiętniku.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • KarolaKorman 16.06.2015
    Ciekawy pamiętnikowy wpis. Plan jest, tylko jak wyjdzie z realizacją? Czekam na jutrzejszy wpis 5 :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania