Witaj jolka_ka
"Tak humor u Ciebie bardzo fajny, specyficzny." — specyficzny, powiadasz ;)) No, skoro tak, to chyba gra :))
Dzięki za odwiedziny i komentarz.
Pozdrawiam ;)
"— Znudziło ci się własne uzębienie? — Usłyszał w odpowiedzi i bufoński wytrzeszcz znikł tak szybko, jak się pojawił." - haha, mega.
Świetne opisy dławień. Się ostatnio dusilem, wiem co mówię.
Bardzo dobrze zbalansowany tekst. Wciąż frtwolny czasami ale nie ma nic, do czego się można przypieprzyć.
Git robota
Piszesz energetycznie a czasem wręcz razisz prądem:) Sf to jakoś nie moje klimaty, ale tu czytam z przyjemnością... no i przyświeca mi myśl, że baba też człowiek ;))))
Pozdrawiam!
Witaj Florian,
Rozumiem o co ci chodzi, i gdzieś tam wewnątrz siebie mogłabym się zgodzić z twoją uwaga, ale część bohaterów tutaj przedstawionych, już występuje w serii o "Baśce", więc ma już pewien swój styl i sposób wysławiania.
W tym konkretnym przypadku - Baśka, która wypowiada te słowa robi to w sposób zlewająco-grożący. Generalnie to taki typ. Gdyby zmienić to zgodnie z twoją propozycją - zabrzmiało by to nieco zaczepnie - i nie pasowałoby do jej charakteru.
Niemniej dzięki za uwagę. I za komentarz i żeś się tu zechcial pofatygować.
Pozdrowionka :)
Hej, może powinnaś dopisać, że to TW#3, bo jam się dopiero połapała. Wszyscy piszą, że profesjonalnie i potwierdzam - na mnie też tekst zrobił takie wrażenie. Poza tym męczyłam się razem z tym biednym wybudzanym bohaterem (to dobrze, znaczy, opis mnie przekonał). Humor nie do końca mój akurat, ale dynamika mi się podoba. Z minusów - wyrzuciłabym z połowę przymiotników i przysłówków i zostawiła coś więcej wyobraźni czytelnika.
Witaj jesień2018,
Poprzednia seria opowiadań o "Baśce" byla niemal zupełnie ogołocona z przymiotników i przysłówkow, więc teraz chciałam trochę zmienić styl (wciąż się uczę) i poeksperymentować z nieco barwniejszymi opisami.
Natomiast z tym TW #3 masz rację - dopiszę w tytule.
Bardzo dziękuję za to, że przeczytałaś i skomentowałaś tekst.
Pozdrawiam :)
Interesujący pomysł i ciekawa kreacja świata. A tak w ogóle, to jest materiał na mikropowieść. Nierównomierna stylizacja języka narracji czasami razi. . Ale – w tym konkursie najciekawszy tekst i powinien wygrać w cuglach.
Witam inkarnacja,
Chyba pierwszy raz na "moim" podwórku :))
Bardzo zaciekawił mnie twój komentarz, szczególnie fragment:
"Nierównomierna stylizacja języka narracji czasami razi." - czy mogę prosić o konkretny przykład z wyjaśnieniem? Uczę się i chętnie posłucham, o co dokładnie ci chodzi...
Dawno mnie nie było u Ciebie. Tekst czytałam przelotem już wcześniej i wracam. I jest to co zapamiętałam u Ciebie tempo tempo jest akcja, się dzieje, i płynie szybko, nie ma czasu na nudy. Do tego jak zawsze pomysł świetny:) pozdrawiam
Witam
Te wszystkie poziomy przez które przechodził Jorg są niczym Spa i zabieg oczyszczania organizmu. Baśka wykazała się znakomitą elokwencją w tej dziedzinie. Właściwa osoba na właściwym miejscu. Fajny klimat i dobór słów przenosi czytelnika w obszary fantastycznego świata, gdzie nawet ból inaczej jest odbierany.
Ładne zakończenie... ciepły oddech na twarzy i otulił go miękki, kobiecy głos:
— Witamy w Bazie XXIII, panie Jorg.
Świetny biopunk. Naprawdę świetny. Czułam, jak się dławię razem z Jorgiem.
Cieszy mnie dopisek, że koniec rozdziału I. Już się bałam, że w ogóle ostatnia część, a ta podobała mi się najbardziej.
"uzbrojona z odbezpieczony pistolet" - literówka
Czepnę się tylko jednego drobiażdżku. Jestem prawie pewna, że glany i oficerki to różne buty (chociaż nie dam sobie głowy uciąć).
Witaj pkropka,
Właśnie się zastanawiałam pisząc, czy ktoś znający się zwróci uwagę na obuwie. Sama się nie znam więc obejrzałam jedne i drugie na Google i dostrzegłam pewne podobieństwa, więc postanowiłam zrobić tutaj mix :) Z drugiej strony sądzę, że skoro to SF to czemu nie :)
Odnośnie literówki - poprawię.
Dzięki za przyjęcię i komentarz.
Pozdrowionka :))
AgnieszkoGu→Ta część najbardziej przypadła mi do gustu. Najlepszy dowód, że o ''kwiatkach'' nie pomyślałem.
Szczególnie od tego miejsca→Mózg, rażony strumieniem świdrujących bodźców...itd... Pozdrawiam→5+
Początek, to zdanie wprowadzające w tę część; Świetne! Później daje popis Baśka i jej "słodziutki" charakterek :))) No jak tu jej nie kochać :))) Bo to musi być ona, czy nie? Nie no to Baśka :) (sorki ale piszę kom na bierząco z czytaniem)
No i to; "A już zupełnie nie mógł uwierzyć, że „jeszcze jej nie zajebał!”." tylko jedna osoba może wywoływać takie uczucia :))
Od razu wiedziałem, że to Baśka!:)))
Opowiadanie świetne! Ma niestety jedną wielką wadę, skończyło się i jest za krótkie, to w sumie dwie wady, które możesz naprawić, do czego zachęcam. TZN Napisz jeszcze coś z tą bohaterką, bo wychodzi Ci to tak naturalnie, zabawnie i wiarygodnie, że grzechem byłoby tego nie zrobić.
Wiadomo 5
Pozdrawiam serdecznie :)
Witaj Maurycy Lesniewski :)
Dobrze, że Baśka cię nie zawiodła i zgodnie z tym, co najwyraźniej przeoczyłeś na końcu - to koniec rozdziału 1 - czyli spokojnie, tak łatwo się od niej nie uwolnisz :))
Pozdrowionka :))
Maurycy Lesniewski hahaha tak myślałam właśnie ;))) Nie ukrywam, że to zabieg celowy. Jakbym mogła to napisałabym o "końcu rozdziału" drobnym druczkiem, ale się nie dało :)
Uwielbiam taką opisowość, a Ty robisz to genialnie. Czarujesz tym obcym dla mnie światem, bo ja tak nie potrafię. Bardzo starannie dobrane słowa i w końcu zdania. Wszystko jest zrównoważone i strawne.
Dla mnie jeden z lepszych :-)
Pozdrawiam.
Silos.. Rakietowy, zbożowy. Ale regeneracyjny... Nieee. Komora, wieża, pojemnik, przezroczysta skrzynia, zbiornik. Ale silos zupełnie nie gra. Ale to tylko pierdoła, która chyba tylko mnie razi. :)
krajew34 komora też fajnie brzmi, faktycznie. Ja wybrałam Silos bo... jakoś tak z Lemem mi się skojarzył, no i wyobraziłam sobie, że skoro w kolejnych częściach będzie, że on... no, nie ważne, teraz o tym psss... :))
Dzięki żeś zajrzał :) Pozdrowionka :))
Hej. jesteś na opowi jak ten dinozaur piszący stare dobre SF, które w ostatnich latach lekko zdechło wyparte głównie przez fantasy. Za rzadko wchodzę na twoje teksty kufa za rzadko. Jak czytam, to od razu czuć twoje klimaty. Napisałaś "Gatunek: Punk (Biopunk – Stonepunk), kufa nawet nie wiem co to. Jedno ci trzeba przyznać w klimatach SF jesteś najlepsza na opowi i to jest fakt a nie teza. Mam tylko nadzieję, że to nie jednostrzał? i że bedzie cdn... Dla mnie 5 za starą dobrą SF.
Ozar
Dzięki za odwiedziny. tysz nie wiedziałam co to Punk - dzieki fantomasowemu obajśnieniu dopiero zakumałam - że to bardzo fajna część sci-fi - dajjąca na tym polu mnóstwo możliwości :))
Bardzo się cieszę, że ci się spodobało. To moje klimaty - i Twoje - więc tym bardziej miło :)))
Gramy w jednej drużynie jak widać, co do Starego Dobrego Sci Fi :))
Co do tego opowiadania to jest to ostatnia część ale... pierwszego rozdziału :) Na końcu "drobny drukiem" pisze :D To taki "chwyt marketingowy" ;p żeby sie zorientować, ile osób i czy wogóle jest zainteresowanych kontynuacją :))
Zatem, kontynuacja będzie.
Tak więc, jak masz chęć, to zapraszam do dalszego śledzenia losów bohaterów.
Pozdrowionka :)))
Ozar,
Byłam już dziś nazywana przez wdzięcznych pacjentów: kwiatuszkiem, koteczkiem, panią kierowniczką, siostrą ale dinozaurem kuźwa, to mnie jeszcze nikt mnie nie nazwał hahaha
Jesteś jedyny, niepowtarzalny :D :)))
Agnieszka Gu Hahahahah ten dinozaur to takie odniesienie do pisania SF. Teraz modne jest bardziej fantasy, bo jak twierdzą niektórzy o SF napisano już wszystko, co jest bzdurą. Sorka, jak uraziłem Cię.
„Vega – bioinżynier nadzorujący pracę urządzeń podtrzymujących życie w Silosie Regeneracyjnym” – proszę, jaka fucha, pięknie
„— Znudziło ci się własne uzębienie?” – hahahahaha
Btw, uwielbiam Vegę. Troszku cwany, ale głównie swój chopok. I kogut jest i wszystko.
Jest i Jorg, biedny, coś mu robią w głowę.
Świetna narracja. I te sekwencje powtarzające się – lubię taką rytmiczność.
„Jorg nie wierzył w to, co się działo.
W to, co czuł.
W to, że dotąd nie skonał.
A już zupełnie nie mógł uwierzyć, że „jeszcze jej nie zajebał!” :D
„Gdy drgawki ustały[,] a ból nieco zelżał, ponownie zdobył się na otwarcie oczu” – przecinka braknęło
Podobało mi się bardzo, co odcinek to lepszy, choć tu pisze, ze ostatni, ale no – super. Tyś solidna firma.
Pozdrówki!
Jak już pisałam Ozarowi to istotnie ostatni odcinek, ale... rozdziału pierwszego hehehe - napisałam to na końcu "drobnym druczkiem" ;))) To taki "chłit marketingowy" coby się zorientować, ile osób i czy w ogóle bydzie chciało kontynuację ;))
No, to mam kolejne trafienie. Dziękuję. Dla porządku; wsje oznacza wszystkie, a wszystko to wsjo ( e z dwoma kropeczkami na literą), ale sam wiesz, ze bezbłędny jest tylko Papież, a i to dlatego, że nie ma takich śmiałych co by Go chcieli krytykować ;)
AG dziękuje za wizytę i komentarz. Błędy poprawione. A może dałabyś się namówić na wspólne pisanie dalej oddziału Mgła. Ty jesteś dobra w SF, to może byś stworzyła w tej puszczy która idą bazę Obcych, takich złych do Bólu i na nich trafi mój oddział? Czyli II odcinek to już jako AGOzar, a w nim opis Obcych bazy i co tam Ci przyjdzie do głowy. A potem zobaczymy? To by było takie starcie ludzkich komandosów z II ws z Obcymi. Kurdę może być fajny eksperyment.
Ozar
Dzięki za propozycję :) Bardzom zaszczycona :)) Sprawa naturalnie jest do przemyślenia, bo pomysł zacny i podoba mi się :) Zgadamy się na facebooku, oki ? :)
Pozdrowionka :))
BARDZO bolesne przebudzenie. aż mi się żal zrobiło faceta. ale tak to pewnie powinno wyglądać. a nie tak jak na filmach - otwierają przeźroczysta kapsułę, odłączają kilka przewodów, facet (facetka) ziewa, drapie sie pod pachami i wychodzi co najwyżej z lekkim bólem głowy. (dobra robota - gratulejszyn)
Komentarze (67)
Dzięki za pozytywną recenzję.
Pozdrawiam :)
"Tak humor u Ciebie bardzo fajny, specyficzny." — specyficzny, powiadasz ;)) No, skoro tak, to chyba gra :))
Dzięki za odwiedziny i komentarz.
Pozdrawiam ;)
Świetne opisy dławień. Się ostatnio dusilem, wiem co mówię.
Bardzo dobrze zbalansowany tekst. Wciąż frtwolny czasami ale nie ma nic, do czego się można przypieprzyć.
Git robota
Dusiłeś się? Jakieś wici... gdzieś coś wyłaziły...?? ;))
Pozdrowionka i dzięki, żeś łobejrzał ;))
Kiedyś.
Pozdrowionka
Pozdrawiam!
"Baba też człowiek..." taaaaa, zawsze to jakieś pocieszenie ;)) No i cieszę się, żeś właśnie to wychwyciła :))
Pozdrowionka :))
Dynamizm języka powala.
Warto, warto tu przyjść.
5!
Bardzo Ci dziękuję za taką recenzję. Cieszę się, że ten styl i sposób opowiadania w taki sposób przypadł ci do gustu.
Pozdrawiam :))
Rozumiem o co ci chodzi, i gdzieś tam wewnątrz siebie mogłabym się zgodzić z twoją uwaga, ale część bohaterów tutaj przedstawionych, już występuje w serii o "Baśce", więc ma już pewien swój styl i sposób wysławiania.
W tym konkretnym przypadku - Baśka, która wypowiada te słowa robi to w sposób zlewająco-grożący. Generalnie to taki typ. Gdyby zmienić to zgodnie z twoją propozycją - zabrzmiało by to nieco zaczepnie - i nie pasowałoby do jej charakteru.
Niemniej dzięki za uwagę. I za komentarz i żeś się tu zechcial pofatygować.
Pozdrowionka :)
Poprzednia seria opowiadań o "Baśce" byla niemal zupełnie ogołocona z przymiotników i przysłówkow, więc teraz chciałam trochę zmienić styl (wciąż się uczę) i poeksperymentować z nieco barwniejszymi opisami.
Natomiast z tym TW #3 masz rację - dopiszę w tytule.
Bardzo dziękuję za to, że przeczytałaś i skomentowałaś tekst.
Pozdrawiam :)
Chyba pierwszy raz na "moim" podwórku :))
Bardzo zaciekawił mnie twój komentarz, szczególnie fragment:
"Nierównomierna stylizacja języka narracji czasami razi." - czy mogę prosić o konkretny przykład z wyjaśnieniem? Uczę się i chętnie posłucham, o co dokładnie ci chodzi...
Dzięki i pozdrawiam :))
Dzięki, że znalazłaś chwilę, ponownie wróciłaś i skomentowałaś :)) Bardzom rada :)
Pozdrowionka :)
Znam i mam nadzieję, że jak je zmienisz, to szczerze mi napiszesz :)
Dzięki żeś tu podfrunęła i za komentarz :)
Pozdrowionka
Te wszystkie poziomy przez które przechodził Jorg są niczym Spa i zabieg oczyszczania organizmu. Baśka wykazała się znakomitą elokwencją w tej dziedzinie. Właściwa osoba na właściwym miejscu. Fajny klimat i dobór słów przenosi czytelnika w obszary fantastycznego świata, gdzie nawet ból inaczej jest odbierany.
Ładne zakończenie... ciepły oddech na twarzy i otulił go miękki, kobiecy głos:
— Witamy w Bazie XXIII, panie Jorg.
Pozdrawiam pięknie
Tiaaaa Baśka jest w swoim żywiole :)
Choć to dopiero początek opowieści :))
Dzięki za spostrzeżenia i odwiedziny.
Pozdrowionka :))
Cieszy mnie dopisek, że koniec rozdziału I. Już się bałam, że w ogóle ostatnia część, a ta podobała mi się najbardziej.
"uzbrojona z odbezpieczony pistolet" - literówka
Czepnę się tylko jednego drobiażdżku. Jestem prawie pewna, że glany i oficerki to różne buty (chociaż nie dam sobie głowy uciąć).
Właśnie się zastanawiałam pisząc, czy ktoś znający się zwróci uwagę na obuwie. Sama się nie znam więc obejrzałam jedne i drugie na Google i dostrzegłam pewne podobieństwa, więc postanowiłam zrobić tutaj mix :) Z drugiej strony sądzę, że skoro to SF to czemu nie :)
Odnośnie literówki - poprawię.
Dzięki za przyjęcię i komentarz.
Pozdrowionka :))
Pozdrawiam również.
Podziękował w imieniu swoim i Baśki :))
Pozdrowionka
Szczególnie od tego miejsca→Mózg, rażony strumieniem świdrujących bodźców...itd... Pozdrawiam→5+
Cieszy mnie twój komentarz. Dzięki żeś zajrzał :)
Pozdrawiam :)
No i to; "A już zupełnie nie mógł uwierzyć, że „jeszcze jej nie zajebał!”." tylko jedna osoba może wywoływać takie uczucia :))
Od razu wiedziałem, że to Baśka!:)))
Opowiadanie świetne! Ma niestety jedną wielką wadę, skończyło się i jest za krótkie, to w sumie dwie wady, które możesz naprawić, do czego zachęcam. TZN Napisz jeszcze coś z tą bohaterką, bo wychodzi Ci to tak naturalnie, zabawnie i wiarygodnie, że grzechem byłoby tego nie zrobić.
Wiadomo 5
Pozdrawiam serdecznie :)
Dobrze, że Baśka cię nie zawiodła i zgodnie z tym, co najwyraźniej przeoczyłeś na końcu - to koniec rozdziału 1 - czyli spokojnie, tak łatwo się od niej nie uwolnisz :))
Pozdrowionka :))
No to tera ok, humor mi poprawiłas:)
Dla mnie jeden z lepszych :-)
Pozdrawiam.
Bardzo dziękuję za tak miły komentarz :)
I że podleciałaś przeczytać ten tekst.
Pozdrawiam :)
Dzięki za komentarz. Pytano, z ciekawości: A czemu ci tu nie pasuje ta nazwa?
Dzięki żeś zajrzał :) Pozdrowionka :))
Dzięki za odwiedziny. tysz nie wiedziałam co to Punk - dzieki fantomasowemu obajśnieniu dopiero zakumałam - że to bardzo fajna część sci-fi - dajjąca na tym polu mnóstwo możliwości :))
Bardzo się cieszę, że ci się spodobało. To moje klimaty - i Twoje - więc tym bardziej miło :)))
Gramy w jednej drużynie jak widać, co do Starego Dobrego Sci Fi :))
Co do tego opowiadania to jest to ostatnia część ale... pierwszego rozdziału :) Na końcu "drobny drukiem" pisze :D To taki "chwyt marketingowy" ;p żeby sie zorientować, ile osób i czy wogóle jest zainteresowanych kontynuacją :))
Zatem, kontynuacja będzie.
Tak więc, jak masz chęć, to zapraszam do dalszego śledzenia losów bohaterów.
Pozdrowionka :)))
Byłam już dziś nazywana przez wdzięcznych pacjentów: kwiatuszkiem, koteczkiem, panią kierowniczką, siostrą ale dinozaurem kuźwa, to mnie jeszcze nikt mnie nie nazwał hahaha
Jesteś jedyny, niepowtarzalny :D :)))
Pozdrowionka
„Vega – bioinżynier nadzorujący pracę urządzeń podtrzymujących życie w Silosie Regeneracyjnym” – proszę, jaka fucha, pięknie
„— Znudziło ci się własne uzębienie?” – hahahahaha
Btw, uwielbiam Vegę. Troszku cwany, ale głównie swój chopok. I kogut jest i wszystko.
Jest i Jorg, biedny, coś mu robią w głowę.
Świetna narracja. I te sekwencje powtarzające się – lubię taką rytmiczność.
„Jorg nie wierzył w to, co się działo.
W to, co czuł.
W to, że dotąd nie skonał.
A już zupełnie nie mógł uwierzyć, że „jeszcze jej nie zajebał!” :D
„Gdy drgawki ustały[,] a ból nieco zelżał, ponownie zdobył się na otwarcie oczu” – przecinka braknęło
Podobało mi się bardzo, co odcinek to lepszy, choć tu pisze, ze ostatni, ale no – super. Tyś solidna firma.
Pozdrówki!
Dzięki, żeś luknęła na wyglancowanego Vegę ;))
Przecinek uzupełnię - dziękuję.
Jak już pisałam Ozarowi to istotnie ostatni odcinek, ale... rozdziału pierwszego hehehe - napisałam to na końcu "drobnym druczkiem" ;))) To taki "chłit marketingowy" coby się zorientować, ile osób i czy w ogóle bydzie chciało kontynuację ;))
Pozdrowionka :))
Dzięki żeś podleciał i za wyjaśnienie, poprawię jak do kompa zasiądę.
Pozdrowionka
Przypominamy o obdarowywaniu zestawami – jutro o godz. 20.00.
Pozdrawiamy :)
Dzięki za propozycję :) Bardzom zaszczycona :)) Sprawa naturalnie jest do przemyślenia, bo pomysł zacny i podoba mi się :) Zgadamy się na facebooku, oki ? :)
Pozdrowionka :))
Postać: Torturowany szpieg
Zdarzenie: Tragiczna decyzja
Gatunek (do wyboru): Bajka/Baśń/Legenda/Przypowieść lub Fantasy
Czas na pisanie: 24 marca (niedziela) godz. 19.00
Powodzenia :)
Bardzo się cieszę, żeś się tutaj zawinął i ocenił ;)
Pozdrowionka ;))
Przypominamy, że czas na pisanie TW #04 mija 24 marca (niedziela) godz. 19.00.
Trzymamy kciuki!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania