Ostatnie spojrzenie.

Nazywam się Patrycja. Przez ostatnie kilka tygodni przeżywałam dramat. Po tym jak moja mama zmarła w wypadku samochodowym. Akurat pare dni przed jej urodzinami. Teraz całe noce spędzam na rozpaczy i smutku. Przykro mi jest patrzeć jak po koleżanki ze szkoły przychodzą mamy. A ja wracam samotnie do domu po czym każdy dzień spędzam przy komputerze słuchając muzyki żeby się dobić... Pewnego dnia wracając do domu ze szkoły usłyszałam śmiechy z salonu. Okazało się że to tata z jakąś panią. Grzecznie powiedziałam dzień dobry po czym poszłam do swojego pokoju. Myślałam o odrobieniu lekcji ale było to nie możliwe w takim hałasie jaki dochodził z drugiego pokoju. Postanowiłam siedzieć cicho i czekać aż ktoś mnie zawoła. To siedzenie zrobiło się nudne. Myśle że siedziałam tak jakieś 5 godzin ale nie mogę tego powiedzieć iż zasnęłam. Gdy się obudziłam był wieczór. Było zaskakująco cicho. Poszłam to sprawdzić. Nic mnie nie zaskoczyło. Przebrałam się i poszłam spać. Jednak przez dłuższy czas nie mogłam zasnąć iż coś mi nie pozwalało zasnąć spokojnie. Wierciłam się i wierciłam. Aż w końcu wstałam i poszłam się napić. Pijąc cherbate przypomniała mi się mama. Dlatego że cherbata była zrobiona przez nią... Nikt nie robił tak dobrej cherbaty jak ona. Gorące łzy spłynęły mi po policzkach po czym zaczęły kapać prosto do cherbaty którą trzymałam w ręce. Zamknęłam oczy i skupiłam się na czymś nudnym aby zapomnieć o mamie.. Skupiłam się na matematyce. Jednak tylko pogorszałam sytuacje. Mama pomagała mi w każdym kroku. Nawet tym najłatwiejszym. Była przy mnie kiedy jej potrzebowałam. Spadłam na kolana i zaczęłam mówić do siebię ,,Mamo, obiecuje Ci że poradze sobię w życiu. I tak jak ci obiecałam zrobię kariere i nigdy nie skrzywdze żadnego człowieka." Po czym wstałam i poszłam spać. Zamknęłam oczy i zobaczyłam tam moją mamę płaczącą i mówiącą ,,Kocham Cię i zawsze będę" powtarzała to płacząc po czym zniknęła. Wstałam zapłakana. Okazało się że to tylko sen... Sen który odmienił wszystko. Przypomniało mi się jak mama uczyła mnie matematyki której nie rozumiem do dzisiaj. I tego że jutro są jej urodziny. W sumie to dzisiaj bo była to godzina szósta. Wstałam i poszłam do kuchni. Po godzinie wszystko było gotowe. Zrobiłam tort wedłóg przepisu mamy i postawiłam koło niego jej zdjęcie. Na torcie napisałam ,,Wszystkiego najlepszego mamusiu." Gdyby mama tu była to by się ucieszyła. Poszłam obudzić tatę, ale nie był sam. Koło niego leżała ta kobieta... W miejscu gdzie leżała kiedyś mama. W pierwszej chwili pomyślałam że tata zapomniał o mamię ale szybko wypało mi to z głowy. Obudziłam wszystkich i chciałam świętować. Jednak tata wolał sobie pospać. Zupełnie olewając urodziny mamy. Byłam zawiedziona... Nie mogłam znieść że gapi się na tą kobiete tak jak kiedyś patrzył na mamę. Postanowiłam zrobić coś czego pewnie będę żałowała. Chciałam zobaczył mamę. Tęskniłam za nią. I nie myśląc o kąsekwęcjach wzięłam kartkę i długopis. Napisałam do taty ,,Kiedyś to zrozumiesz, Żegnaj" Wzięłam zdjęcie mamy i jej tabletki na sen... Poszłam nad jej grób się pomodlić.. Po czym wzięłam tabletki i zasnęłam. Myślałam że odwiedze mamę, że ją zobaczę. Niestety budząc się widziałam tylko kroplówkę, mojego tatę i nic po za tym. Widziałam przerażenie w oczach taty. Przytulił mnie i widziałam że był bliski łez. Ale powstrzymywał się. A ja zorientowałam się że omało nie straciłam życia. I że nie można żyć więcej w wspomnieniach...

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • ausek 18.10.2015
    Chciałabym tak umieć pisać, kiedy byłam w twoim wieku :) 5
  • Lady_Makbet 18.10.2015
    piekne mam lzy w oczach
    tylko herbata pisze przez samo h a nie ch 5
  • KrwawiącaDusza 18.10.2015
    Dokładnie wiem jakie to uczucie.
    Straciłam kogoś bardzo ważne w moim życiu, kto pokazywał mi jak iść przez te pieprzone życie.
    Podcięłam żyły, z każdą ulatującą kroplą byłam szczęśliwsza ... Jednak pomoc przyszła za szybko.
    Najwidoczniej ktoś wyżej czuwa nad Nami.
  • Angela 18.10.2015
    Tekst bardzo dobry, jak na tak młodą osóbkę, a teraz siedzę i ryczę bo takie to było smutne. 5
  • Bardzo pięknie, podoba mi się, sama mam niewiele lat i naprawdę jestem pod wrażeniem, tego co tu przedstawiłaś, było to naprawdę śliczne i emocjonalne, z czystym sumieniem daję 5.
    Jedyne do czego mogę się przyczepić to błąd ortograficzny, który wypisano powyżej

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania