Papierowe miasta
Papierowe miasta, papierowy świat.
Papierowy król papierowy bal.
Papierowa królowa a raczej jej duch.
Czuwa by w świecie bajek dobrze żyło się już.
Każda strona inny świat.
Każda książka ma inny czar.
I tyle wspomnień w głowie mam.
One wszystkie wracają, bo pod tym drzewem mam swój świat.
No i wracam tam.
W me dziecięce strony.
Zamykam oczy odrywam się.
I patrze jak zazdroszczą mi oni.
Co w pędzie dnia dziecko w sobie zgubili.
Może nie ma już tu.
Tych zbożowych pól.
A słychać z dala miejski szum.
Ja zawsze wracać będe wracać tu.
Bo tu pogrzebany muj dziecięcy duch.
Komentarze (2)
"Papierowa królowa a raczej jej duch." - po "królowa"
"Czuwa by w świecie bajek dobrze żyło się już." - po "czuwa"
"Zamykam oczy odrywam się." - po "oczy"
"I patrze jak zazdroszczą mi oni." - patrzę* i przecinek po tym słowie
"Ja zawsze wracać będe wracać tu." - będę* i bez jednego "wracać"
"Bo tu pogrzebany muj dziecięcy duch." - mój*
Bardzo przyzwoity wiersz, tylko ten jeden ort :( No ale zostawię 4, bo to chyba do tej pory najlepsze, co stworzyłaś. Podoba mi się Twoja wyobraźnia i patrzenie na świat. No i pamiętaj o interpunkcji.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania