Partytura uczuć

Na pięciolini zapisane

Poczęte wiolinowym kluczem

I każde zagrane - przegrane

 

Doprowadzą nas do urdęki

Choć kolejność może być inna

Od c do c - te same dźwięki

 

Ale... Czy jestem temu winna?

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (9)

  • Irytolog 15.06.2017
    Mnie do urdęki doprowadza ta twórczość...
    Pierwsze dwa wersy zapowiadały coś ciekawego. Potem było już tylko gorzej.

    "Ale... Czy jestem temu winna?" - ale czemu winna? Dźwiękom? Urdęce? Potencjalnie innej kolejności?
    Zapisane... zagrane... przegrane... zaorane.
  • Kasumi Mai 15.06.2017
    Misiek chodzi o życie. Czy jestem winna temu że wszystkie uczucia są powtarzalne i że nie jestem w stanie odczuwać inaczej posiadając swoją osobowość. Patrząc na pozostałe twoje komentarze niestety jedyną rzeczą jaką da się zauważyć jest twój brak tolerancji do koncepcji autora oraz odmienności od klasycznych wierszy + brak jakiejkolwiek kreatywności w próbie interpretacji.
    W każdym razie miło mi że doceniasz pierwsze dwa wersy :)
  • Irytolog 15.06.2017
    Kasumi Mai,
    racja - punktowanie braku krzty stylu, logiki, spójności czy zasad jest brakiem tolerancji do koncepcji autora. Po co przejmować się zasadami, skoro można tworzyć zwyczajne gnioty i nazywać to własną koncepcją?
    Nie każdy zlepek myśli czy bezładnych rymów zasługuje na miano wiersza. Misiek.
    Rady na przyszłość? Chcesz pisać o uczuciach? Pisz o uczuciach. Nie możesz znaleźć metafory - napisz wprost. Nie rymuj 'zagrane - przegrane' :) Wystarczy nawet z grubsza zadbać o rytm, żeby się płynnie recytowało..

    Na pięciolinii zapisane, poczęte wiolinowym kluczem
    tak skrzętnie szyfrowane, uczucie za uczuciem.

    Wróć z tym na warsztat i rzeczywiście przekaż jakąś myśl, daj czytelnikowi coś więcej niż poczucie, że czyta...
  • Neurotyk 15.06.2017
    Irytolog dobrze radzi. Kasaumi, przyjmij krytykę, bo napisałaś gniot.
  • Kasumi Mai 15.06.2017
    Neurotyk ok, rozumiem krytykę, ale nie uważam, żeby pierwszy komentarz można było nią nazwać, a już na pewno nie konstruktywną.
  • Kasumi Mai 15.06.2017
    Irytolog mam dość specyficzne podejście do pisania i ogólnie tworzenia. Wiem, że wiele osób może uznać to za ignorancję, ale uważam, że kierowanie się zasadami nie jest konieczne. Każde zdanie tutaj w moim odczuciu ma sens. "zagrane-przegrane" nie jest tam ze względu na to, że się rymuje, a na to, w jaki sposób postrzegam życie - zagrane - przeżyte, a przegrane, bo się kończy.
  • Kasumi Mai 15.06.2017
    i żeby nie było - akceptuję waszą ocenę tego jako 'gniot' :)
  • Kasumi Mai 15.06.2017
    dzięki za anonimową jedyneczę <3 wolałabym jednak usłyszeć rady na przyszłość zamiast bezsensownej oceny bez komentarza...
  • Tina12 15.06.2017
    Widzę inspiracje tą pięciolinją. Troche krótkie. Dam r na zachętę.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania