Kompletnie nie potrafię tego ugryźć.
NP
rozbrzmiewa pierwszy okruch
delikatnie wydaje gromki okrzyk - czy tutaj nie nasuwa się słowo kromki nie okrzyk, jeśli w poprzednim wersie był pierwszy okruch, jak narodziny ( tak, robię se jaja, ale mnie się nasuwa)
gdzie strumień życia trwa
zastane pierwowzory oddychają
Witaj Aisak :-) Dziękuje za spostrzegawczość. Słowo naprawione ;-) Co do treści, to nie ukrywam, że dość wymagająca, ale mam nadzieję, że tylko na pierwsze przeczytanie. Dwuznaczność, albo wieloznaczność moich utworów, to zachęta do znalezienia pewnych odwołań, które mogą dotyczyć nas samych. Staram się o taki zamiar, choć zdaję sobie sprawę, że nie trafię we wszystkie "czułe struny" ;-) Miło, że zajrzałaś, pozdrawiam!
Witaj Ritha :-) Spoko. Jak w życiu, nie wszystko na początku wydaje się łatwe i czytelne ;-) Mam nadzieję, że po ponownym czytaniu tgo tekstu, znajdzie się chociażby fragment, który da Ci do myślenia, albo odkryje pewne wrażliwe literackie strony...
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :-)
Jest tu pewna tęsknota za ideałami, marzeniami, z którymi się rodzimy, i potem podążamy, doznajemy rozczarowań, wieczne niespełnienie, ból pogodzenia się ze stanem rzeczy, odkładamy je na na strych, niewidoczne uwiezione arcydzieła spragnionej duszy, która nie może ich odnaleźć w rzeczywistości. Idealizm, marzenia jako patogen, który w pojony jest w naturze człowieka. Pozdrawiam
Po ziemie warto sprawdzić stan rynien. Wraz z wiosenną woda, która nie znajdzie ujścia w rynnach, może doprowadzić do zniszczenia i wedrzeć się pod okap dachu i zawilgocić drewnianą konstrukcję — podmokłe stany ;) gdzieś trzeba znaleźć ujście, najlepiej w poezji;)
kalaallisut nic ująć, nic dodać ;-) Świetnie rozczytany wiersz. Dobry kierunek i trafne wnioski oraz spostrzeżenia na temat treści :-) Zaskoczyłaś mnie również odniesieniem do rynien...to nie tylko dobre, ale bardzo prawdziwe, życiowe...
Dziękuję za tak bogatą w słowa wizytę!
Ciesze się, że chociaż to "coś", czyli trzecia strofa, trafiła w Twoje literackie gusta Maurycy :-) Dziękuję za odwiedziny i pochylenie się nad tekstem, pozdrawiam!
Witaj e make i ka pololi :-) Dziekuje. Bardzo mi miło, że zajrzałaś i podejmujesz pewien trud w związku z interpretacją poezji :-) Co prawda nie zawsze wiemy co miał na myśli autor, ale jaką frajdę przynosi świadomość, że wiersz może poruszyć "coś", co będzie nas osobiście dotyczyć i to jest niezwykłe w poezji...
Pozdrawiam!
Witaj Tina12 :-) Tym bardziej dziękuję za Twoją wizytę. Wiersz rzeczywiście nie należy do najłatwiejszych, ale cieszę się, że zajrzałaś i znalazłaś bardzo cenną perłę ;-)
Pozdrawiam!
Witam Artbook→NCK→Pierwsze skojarzenie→Coś obcego - najgorzej jak nie można zdefiniować - pomału wchodzi do ''naszej krainy świadomości'' a my mamy wybór - podjąć walkę lub zdążyć otworzyć drzwi i się schować, zanim nas z tyłu dopadnie.
Wybieramy pierwszą: opcje.
1. 2 , 3→ Coś nadciąga. ''klęczą za dnia'' próbujemy różnych środków, żeby przetrwać, gdyż nasze marzenia, ideały, stoją na krawędzi.
4→Szykowanie się ''do bitwy'' tym co dla nas ważne, a zatem: silne. Wiosna jest symbolem - odrodzenia. Nie poddamy się. Kwitniemy i już.
Coś mi jeszcze umknęło, ale nie wiem co! Pozdrawiam→5
Witaj Dkaos Dondi :-) Dziękuje za Twoje przemyślenia. To bardzo fajne kiedy tak wnkliwie podchodzisz do poszczególnych strof i wersów. Jedne w punkt, drugie dają do myślenia, a jeszcze inne nawet mi dają do myslenia ;-) Dzięki, pozdrawiam!
Witam
Czasem tak trudno wyzbyć dręczących nas myśli które niszczą nas od środka. Marzymy i tęsknimy za pięknem lecz ciągle napotykamy na przeszkody. Wiosna przeminie, ale warto zatrzymać jej wspomnienia i nie dać się wmieszać w szarość przemijania. Zawsze Słońce świeci nieskażone i ciepłe.
pasja bardzo się cieszę, że gościsz w moich skromnych progach :-) Co więcej, z Twoich wniosków na temat moich wierszy zawsze czerpie pewną pozytywną energię, a to oczywiście napędza. Zgadzam się z Twoimi przemyśleniami. Szczególnie trafnie podsumowałaś to w dwóch pierwszych zdaniach w komentarzu ;-)
Dziękuje! Pozdrawiam :-)
Komentarze (24)
Kompletnie nie potrafię tego ugryźć.
NP
rozbrzmiewa pierwszy okruch
delikatnie wydaje gromki okrzyk - czy tutaj nie nasuwa się słowo kromki nie okrzyk, jeśli w poprzednim wersie był pierwszy okruch, jak narodziny ( tak, robię se jaja, ale mnie się nasuwa)
gdzie strumień życia trwa
zastane pierwowzory oddychają
Metafory to potwory.
Za trudne jak na mnie.
Pozdrawiam i dziękuję za odwiedziny :-)
Dziękuję za tak bogatą w słowa wizytę!
zachowując podmokłe stany
niczym nieruszone wiosny''
Te wersy ładne...
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
Wybieramy pierwszą: opcje.
1. 2 , 3→ Coś nadciąga. ''klęczą za dnia'' próbujemy różnych środków, żeby przetrwać, gdyż nasze marzenia, ideały, stoją na krawędzi.
4→Szykowanie się ''do bitwy'' tym co dla nas ważne, a zatem: silne. Wiosna jest symbolem - odrodzenia. Nie poddamy się. Kwitniemy i już.
Coś mi jeszcze umknęło, ale nie wiem co! Pozdrawiam→5
Czasem tak trudno wyzbyć dręczących nas myśli które niszczą nas od środka. Marzymy i tęsknimy za pięknem lecz ciągle napotykamy na przeszkody. Wiosna przeminie, ale warto zatrzymać jej wspomnienia i nie dać się wmieszać w szarość przemijania. Zawsze Słońce świeci nieskażone i ciepłe.
Pozdrawiam
Dziękuje! Pozdrawiam :-)
zachowując podmokłe stany"
o rany! próbuję sobie zwizualizować to co napisałeś. kiepsko
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania