Patrzcie, robak !

Zaczarowałeś mnie swoim urokiem

Aż nie możliwe jak lot ze smokiem.

 

Udało ci się mnie przeszyć na wylot

Czekając czy zareaguje jak telewizor na pilot.

 

I tak było dopóki wiatr przewiał mi oczy

Przez co serce się wielce do dzisiaj boczy.

 

Wszystko prysło jak mandarynka w oko

Wznosząc mur przed nami wysoko.

 

Podsumowując te moje wywody

Ostatni wers załóż na siebie jak body.

 

Prędzej dostrzegę ciemnego robaka w glebie

Niż stojącego przede mną jak szczeniaka ciebie.

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania