Według mojej interpretacji: tekst mówi o wojnie u wschodniego sąsiada, kim jest Anna? Podmiotem lirycznym czy pierwsza osoba w drugiej osobie? Tekst czytam w następujący sposób:
"Anna starła łokciem brud -
odkładany latami na meblach,
napaliła w czarodziejskim piecu
i pod fajerami strzelił
święty: z obrazów
wiszących na grubych kołkach
patrzą rozpromienione twarze,
Jezus z rozwartymi ramionami
ogarnia wnętrze chaty - głęboki
dźwięk przebił wilgotną ścianę,
zamiast spokoju - huk
rozrywanych topoli,
a chłopcy wciąż walczą,
nocne przymrozki nie pomagają
w rozgrzaniu drżących dłoni
i kobiecy lament smagany
deszczem - niesie po lesie..."
Tak przy okazji: Jesus jest dla mnie filozofem uniwersalnej miłości, jednocześnie: serdecznie zapraszam na moją prozę poetycką pod tytułem "W tajemnicy głębokiego wspomnienia" - tekst jest o miłości, a pani przecież to lubi, nieprawdaż?
Mgiełko, zanim wybierzesz się do "pana" Łukasza przeczytaj jego wpisy u Graina.
Dużo widzialam na tym portalu, ale takiego chamstwa jakie ten "pan" tu reprezentuje jeszcze nigdy.... przemyśl te odwiedziny...
I poproszę o jakiś miły komentarzyk i dobrze pani wie, że to żadna propozycja: po prostu to mój wierszyk wspomnieniowy, a jeśli chodzi o mój komentarz u Graina, to: jest on piekielnie ostry i dosadny, zanim wystawi mi pani świadectwo - niech pani sprawdzi wszystkie jego komentarze pod moimi tekstami, zaczynając od prozy potyckiej: "Ten przeklęty Bóg..." I proszę nie czytać donosicieli - istnieje tutaj pewna grupa, która nosi miano: Towarzystwo Wzajemnej Adoracji - ci ludzie są straszni - niewiarygodnie rzucają mięsem: obrażają, prowokują i ośmieszają prawdziwych poetów, jednocześnie: nie są zdolni przyjmować jakiejkolwiek merytorycznej krytyki - robią tylko i wyłącznie osobiste wycieczki - atakują personalnie pod maską anonimowości, poza tym: jestem osobą publiczną, na profilu mam nawet twarz - niczego nie ukrywam, jasne: miałem prawo stracić cierpliwość, kończąc: czy panią czymś uraziłem?
"Mała Martynka w Polsce gdzieś mieszka,
piękna, jak z bajki Królewna Śnieżka,
kiedy popije od mamy mleka,
zaraz zasypia i nie narzeka.
A gdy się głodna za chwilę zbudzi,
trochę grymasi na małej buzi.
A mama mówi: chodź, pojedz sobie,
przecież dla Ciebie ja wszystko zrobię!
Bierze Martynkę mama na ręce,
a ona uśmiech śle jej w podzięce.
Jakim jest szczęściem Martynka mamy,
pojęcia o tym nawet nie mamy.
Szczęśliwa mama dziecko piastuje,
i się troskliwie nim opiekuje.
A tatuś siedzi i łzy mu płyną,
bo przecież tęskni też za Martyną..."
Wiem, przecież nie zmuszam pani do niczego, poza tym: na każdym portalu tak jest: na "Granicach", "Poezji Polskiej", "Nieszufladzie" i "Fabryce Librorum" - wszędzie są równi, równiejsi i najrówniejsi, sama pani widzi: dałem pani merytoryczny komentarz według własnej interpretacji (do czego mam prawo) i czy to ja robię tutaj bałagan? Dziękuję za rozmowę i życzę miłych snów.
I to nie jest mój wiersz, komentujesz na oślep bez jakiegokolwiek czytania z pełnym rozumowaniem - po co jest cudzysłów? Taki właśnie masie problem, wstyd, kompromitacja i hańba! Co w ogóle robicie na tym portalu? Powinniście iść do szkoły! Żegnam!
Człowiek kulturalny nie musi używać wulgaryzmów, żeby komuś dokopać, tylko skończony cham się nimi posługuje.
Tyle tyrad jaki to jest "pan" wielki literat i co "pan" pokazał? Prostactwo jakiego tu nigdy nie widziałam.
Po pierwsze, pani Martyno, przestań bronić chama, który mnie non stop bezpodstawnie atakuje w komentarzach pod moimi tekstami, poza tym: każdy psychiatra mi przyzna rację - wobec niektórych jednostek należy używać psychicznej perswazji i siły fizycznej (wie o tym policja, służby specjalne i wojsko) - również wobec kobiet, po drugie: sama mnie pani w sposób pośredni zaatakowała, zgodnie z zasadami polszczyzny, jeśli tutaj wklejam cudzy tekst bez autora, to: obowiązkowo należy używać cudzysłów, jeśli bez cudzysłów (cudzych słów) - należy podać na końcu autora, po trzeciej: kto tu jest nieukiem i chamem, który tą rymowankę uznał za moją - pani czy ja? A teraz proszę wrócić do własnego Towarzystwa Wzajemnej Adoracji - jest pani tutaj niemile widziana.
Nikogo nie bronię. Nie zgadzam sie jedynie na rynsztokowe słownictwo.
To jest portal literacki, tu obowiązuje literatów kultura.
I powtarzam, nikt tu jeszcze nie pojechał takim szambem jak "pan", a widziałam różne zachowania.
Dzisiaj przebił "pan" wdzystkich, co wydawało mi się nie do pokonania.
Łukasz Jasiński "jest pani tutaj niemile widziana"
Tutaj czyli gdzie?
Myślę Panie Łukaszu że czas spakować zabawki i wrócić na swoje podwórko
Nie życzę sobie aby pod moimi utworami dochodziło do takich przepychanek sławnych
Niech "pan" przemysli swoje zachowanie i jakieś wnioski ma przyszłość wyciągnie, żeby tę szkołę można było u "pana" zobaczyć, bo pisać to sobie wszystko można... papier i gowno przyjmie.
Mgło↔Masz swój styl↔zdaniem mym.↔Tekst jak nieco za mgłą, pewnego niedopowiedzenia, a jednocześnie, konkretne.
Widać, co człek czyta:)↔Trudno mi wysłowić, o co mi chodzi:)↔Słowa, to jeno czubek góry lodowej. Szczególnie w poezji.
Trza nurkować głęboko?↔Pozdrawiam:)↔%
To jest tekst osadzony w tematyce wojennej
Moja Anna zdecydowanie nie jest kobietą współczesną
Jej stara dusza wędruje tam gdzie strzecha i szumiący las:)
Dziękuję pięknie za czytanie ?
Mgło↔Z tym↔niedopowiedzeniem↔miałem na myśli, że czytając tekst, można sobie dowyobrazić po swojemu, np: wnętrze chaty, wygląd mebli, a nawet łokcia, albo echo w lesie, kobiecego lamentu,
krążące pomiędzy drzewami itd... ?
Mgła Dziękuję! Właśnie przeklepałem do kompa i wkleiłem w dwóch częściach kolejne z absurdalnych opowiadań. Serdecznie zapraszam. Tak bez narzucania się. Wpadnij, poczytaj kompletne szaleństwo :)
Mgła Miód na moje serducho czytać takie słowa. Skąd biorę? Z łepetyny. Z wyobraźni. Prawie żadne z opisywanych zdarzeń nie miało miejsca w rzeczywistości. I dobrze, bo świat byłby naprawdę chorym miejscem :D
Komentarze (36)
niesie po lesie - warto dopracować
Dziękuję za czytanie ?
W sumie od wielu lat snuję pewną historię:)
"Anna starła łokciem brud -
odkładany latami na meblach,
napaliła w czarodziejskim piecu
i pod fajerami strzelił
święty: z obrazów
wiszących na grubych kołkach
patrzą rozpromienione twarze,
Jezus z rozwartymi ramionami
ogarnia wnętrze chaty - głęboki
dźwięk przebił wilgotną ścianę,
zamiast spokoju - huk
rozrywanych topoli,
a chłopcy wciąż walczą,
nocne przymrozki nie pomagają
w rozgrzaniu drżących dłoni
i kobiecy lament smagany
deszczem - niesie po lesie..."
Tak przy okazji: Jesus jest dla mnie filozofem uniwersalnej miłości, jednocześnie: serdecznie zapraszam na moją prozę poetycką pod tytułem "W tajemnicy głębokiego wspomnienia" - tekst jest o miłości, a pani przecież to lubi, nieprawdaż?
Łukasz Jasiński
Jak tylko ululam córeczkę to z ciekawości do Pana zerknę
?
Dużo widzialam na tym portalu, ale takiego chamstwa jakie ten "pan" tu reprezentuje jeszcze nigdy.... przemyśl te odwiedziny...
Łukasz Jasiński
Ja nie chcę stawać po czyjejś ze stron
Piszę... tylko piszę
piękna, jak z bajki Królewna Śnieżka,
kiedy popije od mamy mleka,
zaraz zasypia i nie narzeka.
A gdy się głodna za chwilę zbudzi,
trochę grymasi na małej buzi.
A mama mówi: chodź, pojedz sobie,
przecież dla Ciebie ja wszystko zrobię!
Bierze Martynkę mama na ręce,
a ona uśmiech śle jej w podzięce.
Jakim jest szczęściem Martynka mamy,
pojęcia o tym nawet nie mamy.
Szczęśliwa mama dziecko piastuje,
i się troskliwie nim opiekuje.
A tatuś siedzi i łzy mu płyną,
bo przecież tęskni też za Martyną..."
Łukasz Jasiński
Łukasz Jasiński
Łukasz Jasiński
Człowiek kulturalny nie musi używać wulgaryzmów, żeby komuś dokopać, tylko skończony cham się nimi posługuje.
Tyle tyrad jaki to jest "pan" wielki literat i co "pan" pokazał? Prostactwo jakiego tu nigdy nie widziałam.
Zgroza!!!
Łukasz Jasiński
To jest portal literacki, tu obowiązuje literatów kultura.
I powtarzam, nikt tu jeszcze nie pojechał takim szambem jak "pan", a widziałam różne zachowania.
Dzisiaj przebił "pan" wdzystkich, co wydawało mi się nie do pokonania.
Tutaj czyli gdzie?
Myślę Panie Łukaszu że czas spakować zabawki i wrócić na swoje podwórko
Nie życzę sobie aby pod moimi utworami dochodziło do takich przepychanek sławnych
Niech "pan" przemysli swoje zachowanie i jakieś wnioski ma przyszłość wyciągnie, żeby tę szkołę można było u "pana" zobaczyć, bo pisać to sobie wszystko można... papier i gowno przyjmie.
Widać, co człek czyta:)↔Trudno mi wysłowić, o co mi chodzi:)↔Słowa, to jeno czubek góry lodowej. Szczególnie w poezji.
Trza nurkować głęboko?↔Pozdrawiam:)↔%
Moja Anna zdecydowanie nie jest kobietą współczesną
Jej stara dusza wędruje tam gdzie strzecha i szumiący las:)
Dziękuję pięknie za czytanie ?
krążące pomiędzy drzewami itd... ?
https://www.youtube.com/watch?v=KQrlSAT0GHU
Jak miło Cię widzieć gdzie Twoje długie pióra?
?
Podczytuje tu i ówdzie ?
Lubię czytać te Twoje szalone teksty
Nie mogę wyjść z podziwu skąd Ty bierzesz te wszystkie pomysły:)
https://pl.wikipedia.org/wiki/Zbrodnia_w_Hucie_Pieniackiej
:(
Znam doskonale opowieści z Kresów z tzw "pierwszej ręki"
Naocznego świadka
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania