Perseweracja

Wiesz, ostatnio często boli mnie głowa

(i serce).

Chyba zraniłam duszę szkłem

i powoli życie mi ucieka

(na śmierć).

I bywam jak księżyc w dzień-

to normalne, że jestem chociaż

to nie moje miejsce.

Zaoferuj mi coś więcej,

bo spokoju nie zaznam pośród szarych ścian,

tam myśli odbijają się echem

(zbyt głośnym).

Zaśmiej się jeszcze raz

śmiechem tak radosnym,

by obudzić mnie na czas.

Bym sto jedenaście łez później

dalej miała siłę oddychać.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania