Perseweracja
Wiesz, ostatnio często boli mnie głowa
(i serce).
Chyba zraniłam duszę szkłem
i powoli życie mi ucieka
(na śmierć).
I bywam jak księżyc w dzień-
to normalne, że jestem chociaż
to nie moje miejsce.
Zaoferuj mi coś więcej,
bo spokoju nie zaznam pośród szarych ścian,
tam myśli odbijają się echem
(zbyt głośnym).
Zaśmiej się jeszcze raz
śmiechem tak radosnym,
by obudzić mnie na czas.
Bym sto jedenaście łez później
dalej miała siłę oddychać.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania