No i się popłakałam.
Podejrzewałam, że Julia jest aniołem stróżem siostry Anny i zabiła ją, żeby nie cierpiała, ale, żeby musiała odkupić winy w taki sposób?
Opowiadanie jest piękne - nie ma w nim wpaniałych bohaterów, są prości ludzie. Julia ma ludzkie uczucia, więc traktuje ją, jako człiwieka, a nie nieziemski byt.
Ostatnie dwa akapity podobały mi się najbardziej.
Czekam na kolejne opowiadania.
Anonim27.08.2015
to znaczy, zacząłem od drugiej, zaciekawiło mnie, więc cofnąłem sie do pierwszej i juz później jak Bóg przykazał ;p
Anonim27.08.2015
Miło mi, że cie zaciekawiłam, Filip XD Dziękuję :***
Pospolita - zaraz tam się popłakałaś ;D Mimo wszystko dziękuję za miłe słowa, które motywowały mnie jeszcze bardziej do pisania tego opowiadania ;)
*konstruktywnie Ichi, konstruktywnie* Fajnie, 5
A poważnie.
Szacun. Dość wcześnie można było się skapnąć, że Julia jest aniołkiem, ale mimo wszystko moment, w którym się do tego przyznała to było takie
OMG ONA JEST ANIOŁEM
A potem to już tylko łzy i łzy.
Błędów - jak zwykle - Ichi nie znalazła. Przecinki też w porządku. Po prostu dopracowane jak zawsze.
Jedna tylko uwaga:
"Nie wiedząc czemu, łzy spłynęły po policzkach. " - przez chwilę Ichi zastanawiała się o kogo chodzi.
No i popacz jak ja się staram - taaki długi komentarz (jak na mnie)
Anonim27.08.2015
Ups, poprawię ;( Dziękuję Ichi XD W sumie to ty zawsze zostawiasz komentarze, które aż milo mi czytać, kochana :***
"Ja nie chce… Nie chce, żebyś tak o mnie myślała…" chcę
Po poprzednim rozdziale, w którym zaczęło się powoli wyjaśniać co i jak, bałam się, że ten ostatni (czytając, miałam ten przywilej, że wiedziałam ile mi jeszcze zostało do końca) zbyt szybko wszystko zakończy. Ale nie odczułam takiego wrażenia i mogę śmiało przyznać, że sobie poradziłaś. Naprawdę gratulacje - miałaś niezwykły pomysł, który udało Ci się zrealizować i tylko Ty możesz przyznać, czy wyszło tak jak sobie zamierzyłaś.
Pod opowiadaniem nie zauważyłam żadnego negatywnego komentarza, a Ci, którzy przeczytali podeszli do niego bardzo emocjonalnie. A to głównie Twoja zasługa i możesz przypisać sobie jako sukces.
Czasem pojawiały się drobne błędy i wiadomo, że nad tekstem trzeba popracować, niektóre zdania mogłyby brzmieć lepiej, ich szyk mógłby zmienić się na lepsze, ale ja nie umiem nic mądrego o tym powiedzieć, więc się nie wychylam. Oceniam jedynie fakt, że całość zamknęłaś w dobry sposób, a opowiadanie naprawdę Ci się udało.
I na koniec najważniejsze co chciałam powiedzieć - nigdy nie daj sobie wmówić, że nie umiesz pisać, albo że do czegoś się nie nadajesz. Bo jeśli w to uwierzysz, naprawdę tak się stanie ;)
Mam nadzieję, że jeszcze doczekam niejednego tekstu wrzuconego tu przez Ciebie, bo ja przyjdę na pewno ;)
Anonim28.08.2015
Szybkość komów ekspresowa, aż nie mam czasu ich przeczytać czy odpisać XD
Dziękuję AjAj, naprawdę - bardzo mi zależy na Twojej opinii.
Cóż, pisania nie porzucam, ale przenoszę się na bloga XD Może tam mi się powiedzie lepiej, a przynajmniej miejmy taką nadzieję.
Wiem, że jeszcze dużo mi brakuje, zdania mogłyby brzmieć lepiej, ale nie poddam się tak łatwo ;) Mam nadzieję, że kiedyś moje opowiadania osiągną w miarę wysoki poziom. Jednak jeśli ktoś mi powie, że nie potrafię pisać - będę pisać dalej i udowodnię, że ja również potrafię.
Dziękuję za śledzenie całej serii :*** Poprawki przeprowadzę jak najszybciej ;)
Bardzo dobry pomysł i świetne wykonanie, bardzo mocne uczucia, kiedy były potrzebne można je było odczuć, a kiedy trzeba zachować chłód był on w granicach rozsądku. Treść ciekawie przedstawiłaś. Obie bohaterki miały coś fajnego, i obie podobne do pewnych dwóch dziewczyn HiHi
Spróbuje zajrzeć na bloga ;) Dam 5
Anonim28.08.2015
Dziękuję Prue ♥ Podobne? XD
Miło mi, że zajrzysz na bloga :D Zrobiłam tak, by można było komentować bez zakładania bloga, więc zapraszam :3 Cieszę się, że śledziłaś tą historię, a jeszcze bardziej cieszy mnie to, że Ci się podoba ;)
Komentarze (36)
Podejrzewałam, że Julia jest aniołem stróżem siostry Anny i zabiła ją, żeby nie cierpiała, ale, żeby musiała odkupić winy w taki sposób?
Opowiadanie jest piękne - nie ma w nim wpaniałych bohaterów, są prości ludzie. Julia ma ludzkie uczucia, więc traktuje ją, jako człiwieka, a nie nieziemski byt.
Ostatnie dwa akapity podobały mi się najbardziej.
Czekam na kolejne opowiadania.
Pospolita - zaraz tam się popłakałaś ;D Mimo wszystko dziękuję za miłe słowa, które motywowały mnie jeszcze bardziej do pisania tego opowiadania ;)
Haruu, jak dla mnie jesteś Aniołkiem :*** Dziękuję XD
A poważnie.
Szacun. Dość wcześnie można było się skapnąć, że Julia jest aniołkiem, ale mimo wszystko moment, w którym się do tego przyznała to było takie
OMG ONA JEST ANIOŁEM
A potem to już tylko łzy i łzy.
Błędów - jak zwykle - Ichi nie znalazła. Przecinki też w porządku. Po prostu dopracowane jak zawsze.
Jedna tylko uwaga:
"Nie wiedząc czemu, łzy spłynęły po policzkach. " - przez chwilę Ichi zastanawiała się o kogo chodzi.
No i popacz jak ja się staram - taaki długi komentarz (jak na mnie)
Po poprzednim rozdziale, w którym zaczęło się powoli wyjaśniać co i jak, bałam się, że ten ostatni (czytając, miałam ten przywilej, że wiedziałam ile mi jeszcze zostało do końca) zbyt szybko wszystko zakończy. Ale nie odczułam takiego wrażenia i mogę śmiało przyznać, że sobie poradziłaś. Naprawdę gratulacje - miałaś niezwykły pomysł, który udało Ci się zrealizować i tylko Ty możesz przyznać, czy wyszło tak jak sobie zamierzyłaś.
Pod opowiadaniem nie zauważyłam żadnego negatywnego komentarza, a Ci, którzy przeczytali podeszli do niego bardzo emocjonalnie. A to głównie Twoja zasługa i możesz przypisać sobie jako sukces.
Czasem pojawiały się drobne błędy i wiadomo, że nad tekstem trzeba popracować, niektóre zdania mogłyby brzmieć lepiej, ich szyk mógłby zmienić się na lepsze, ale ja nie umiem nic mądrego o tym powiedzieć, więc się nie wychylam. Oceniam jedynie fakt, że całość zamknęłaś w dobry sposób, a opowiadanie naprawdę Ci się udało.
I na koniec najważniejsze co chciałam powiedzieć - nigdy nie daj sobie wmówić, że nie umiesz pisać, albo że do czegoś się nie nadajesz. Bo jeśli w to uwierzysz, naprawdę tak się stanie ;)
Mam nadzieję, że jeszcze doczekam niejednego tekstu wrzuconego tu przez Ciebie, bo ja przyjdę na pewno ;)
Dziękuję AjAj, naprawdę - bardzo mi zależy na Twojej opinii.
Cóż, pisania nie porzucam, ale przenoszę się na bloga XD Może tam mi się powiedzie lepiej, a przynajmniej miejmy taką nadzieję.
Wiem, że jeszcze dużo mi brakuje, zdania mogłyby brzmieć lepiej, ale nie poddam się tak łatwo ;) Mam nadzieję, że kiedyś moje opowiadania osiągną w miarę wysoki poziom. Jednak jeśli ktoś mi powie, że nie potrafię pisać - będę pisać dalej i udowodnię, że ja również potrafię.
Dziękuję za śledzenie całej serii :*** Poprawki przeprowadzę jak najszybciej ;)
Spróbuje zajrzeć na bloga ;) Dam 5
Miło mi, że zajrzysz na bloga :D Zrobiłam tak, by można było komentować bez zakładania bloga, więc zapraszam :3 Cieszę się, że śledziłaś tą historię, a jeszcze bardziej cieszy mnie to, że Ci się podoba ;)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania