Florian Konrad napisał dziecinada.. Ale każdy wiersz, można interpretować w dowolny sposób . Można go potraktować jako przenośnię do nocnych sennych koszmarów, które zaczynają się pięknie a potem zamieniają w koszmar. Można odnieść do pięknych bezwzględnych kobiet, które niszczą jednym pocałunkiem zakochanych w nich mężczyzn. Można przyjąć jako miszmasz horroru i seksu. Tylko trzeba mieć trochę empatii do autora ( w tym przypadku autorki). Nie widzę błędow , doceniam spójność. Ode mnie pięć.
Komentarze (8)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania