Plotka

Tajemnice skrywane przez grzechy zostały ujawnione,

W sercach zasiały niezgodę jak żmija.

Bez pytania o uczucia, bez litości,

Słowa kłamstw zostały rzucone, jak jad z ust żmii.

 

Naiwność psychiczna została obnażona,

Została uznana za szaleńca.

Za głupotę, za podły i szyderczy śmiech,

Została wygnana, zraniona i zgorzkniała.

 

Słowa wystawione na próbę cierpliwości,

Które milczą jak głuchy kamień.

Ucho głuche na prawdę, ślepe oczy,

Czują jad węża, a odrzucają prawdę.

 

Przez szczerość wygnana, strącona z ideałów,

Diabelska ufność w ludziach zgasła.

Jednak nieustannie powraca, bezwstydna,

Niesie błędy w sercu jak ciężki balast.

 

Bezgrzeszna plotka oplata ją jak bluszcz,

Podniesiona przez pozorne zalety.

Wady ukryte nie skrywają się za murem,

Odważnie wychodzą jak złe duchy.

 

Razem z utraconą niewinnością,

Zamknięta w klasztornych murach jak ptak w klatce.

Skazana na wieczną samotność,

Z bliznami na duszy i goryczą w sercu.

 

Autor wiersza

Damian Moszek.

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

    Napisz komentarz

    Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania