.

.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Freya 27.01.2017
    Amerykański sen o życiowym sukcesie pomija bardzo wielu ludzi, ale w szczególności zapamiętuje się tych, których łut szczęścia nie ominął. Wspominałeś wcześniej K. Deynę i to jest przykład smutnej porażki. Ale już np. W. Wojciechowski odniósł w budownictwie spektakularny sukces... mało kto jest w stanie uwierzyć, czym zajmował się K. Krawczyk. No i oczywiście nie można pominąć Z. Solorza, który choć niepomiernie bliżej szukał szczęścia - ale jak bardzo się udało. A zaczynał właściwie jako zbieracz "wystawek" sprzed domów i maszt nadawczy otrzymał w ramach spłaty długu, kurde. Nawet niewiedział co z tym zrobić.
    Czasem wielki sukces, może spowodować wielkie zniszczenie w osobowości gwiazd sceny i teges. Violetta Villas jest chyba najbardziej przejmującym przykładem takiego efektu lawiny emocjonalnej. Czas i związane z nim odmiany losu, mogą przyćmić nawet największy blask. Spotykam czasem E. Dmoch... to też jest smutny przypadek, który daje wiele do myślenia. Tak mnie jakoś nastroił ten bezdomny. Pzdr ;)
  • Mieszkaniec 27.01.2017
    Dzięki za rozszerzenie tematyki :))) Twe spostrzeżenia są ze wszech miar słuszne. Takie życie :( Niekiedy z chłopa robi się król, niekiedy człowiek sukcesu w pewnych okolicznościach staje się ofiarą losu w innych. Deyny szkoda, ED także, V. popełniła parę głupstw.... Wszystkich szkoda. The rest is silence
    Pozdrawiam!
  • Pasja 27.01.2017
    Strasznie fajnie się czyta, poruszasz wiele wątków od biedy po bogactwo. Kiedyś wpadła mi w ręce książka o młodej nastolatce która wyjechała do Stanów w poszukiwaniu lepszego życia. American Dream Natalia Bielawska. Tylko ona nie chciała pracować ?
    Ciekawa koncepcja zapewnienia sobie praw autorskich do dzieła. Biedny listonosz mógł być inaczej ustawiony. No i obraz bezdomnego, u nas też takie sytuacje można spotkać. Looks beautiful, piątka i zdrówko
  • Mieszkaniec 27.01.2017
    Bardzo dziękuję. Miło mi że się fajnie czyta pomimo poruszania aż tylu wątków. Nie słyszałem o tej książce, ale jak znajdę chwilę czasu to zerknę. Nie chciała pracować? - ja też nie chcę pracować, więc może znajdę tam jakiś patent ;) Pozdrawiam serdecznie!
  • KarolaKorman 02.02.2017
    Ale fajna część :) Kolejna przeczytam w wolnej chwili :) W tej urzekła mnie opowieść listonosza, podsłuchiwanie, ups... sprawdzanie umiejętności językowych Tośka i oczywiście pasażer :( On na smutno, ale jednak dał do myślenia, 5 :)
  • Mieszkaniec 02.02.2017
    Mam nadzieję, że spodobają Ci się następne, że niebawem znajdziesz kolejną wolną chwilę. :))) Trochę mnie martwi, że zarywasz noc, ale sam jestem nocnym markiem i wiem, że niektóre rzeczy lepiej robi się po zachodzie słońca ;) Pozdrawiam i dziękuję!
  • KarolaKorman 04.02.2017
    Ha, ha, po zachodzie słońca :)) Nie wiem, co miałeś na myśli, ale ja też lubię, po zachodzie słońca, robić różne rzeczy :)
  • Mieszkaniec 06.02.2017
    Miałem na myśli rzeczy twórcze;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania