po granicze

tak właśnie

przypadek jest najbardziej stały

wymyślamy sobie siebie

ktoś wyrasta na drodze

albo

deszcz zmienia światło w mieście

inna ulica

szczęście to dobre buty

pozwalają odejść w marszu

chciałbym już być ni śnić

nie da się

 

wybaczania ciąg nieustanny

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Rok rok temu
    Chyba - nie śnić?
    ? wiersz!
  • Jacom JacaM rok temu
    mogło być ni być ni śnić ? ale zostawiłem jak jest

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania