Wow jaki zabajony klimat krakowski.Bardzo ciekawie nakreśliłaś sylwetki gości i ten barwny korowód na Wawel. Dla mnie szczególnie miłe wszak to moje miasto. Pewnie też gdzieś jestem w tej scenerii.
Pozdrawiam przemiłą warszawiankę
Przepiękne miasto, polecam. Po nim jeździ "Zaczarowana Dorożka", na pewno przydarzy się okazja aby tam zajrzeć. Ja przed Wielkanocą miałam jeździć po Kapadocji i nic z tego nie wyszło. Ciekawe, czy oddadzą pieniądze. ń Nowy termin wycieczki w listopadzie, a na jesień zapowiadają drugą fazę koronawirusa. Jak pech to pech. Cóż dodać, cóż odjąć. Cieszę się, że udało mi się stworzyć namiastkę Krakowa. Serdecznie pozdrawiam!
Pani Bożena, tekst iście zacny :D Bardzo mi się podoba narracja, opis miasta Krakowa, pochodu i każdego uczestnika. Zgrabnie, z humorem, czyli tak jak być powinno. Naprawdę mi się podoba :D
Pozdrawiam ;)
Sorry. Przeczytałam do nie całej połowy i nie potrafię zdzierżyć takiego wymuszonego stylu pisania. Nie moja bajka. Może jest fajne, nie wiem.
Oceny nie zostawiam, ponieważ każdy ma styl twórczy i on jest cenny.
Pozdrawiam
Fajnie się czytało. trochę szkoda, że ominęłaś historyków szerokim łukiem, ale cóż trudno. Sam pomysł ciekawy i też dający do myślenia. Jak widze żal ci Agnieszki GU i innych, no cóż szkoda bo ubyło kilka ciekawych postaci z tego portalu. Mi też ich brakuje. Bardzo ciekawy opis klimatu krakowskiego. Sam go nie znam, bo mieszkam pod Poznaniem i do Krakowa mam daleko i dlatego byłem tam tylko raz i latałem jak wariat żeby w jeden dzień (bo akurat ta wycieczka trwała tylko 12 godzin), żeby zobaczyć jak najwięcej. 5 !!!
Jestem wdzięczna za miłe słowa i wizytę. Trochę znam Kraków, gdyż mój Tata tam pracował prawie, a jako miłośnik sztuki i architektury pokazał mi to miasto. Potem jeszcze pary razy tam byłam i spędziłam miesiąc czasu na kursie językowym w czasie studiów. Wtedy poznałam głównie krakowskie kawiarnie. Miasto ma swoją atmosferę i zabytkowy klimat. Serdecznie pozdrawiam!
Bożena Joanna No w końcu to polska stolica za czasów Jagiellonów i moim zdaniem powinno tak zostać, bo kiedy Kraków był stolica to Warszawa była małym zapyziałym miastem.
Do Krakowa sentyment pozostanie mi chyba już zawsze. Kilka wycieczek odbyłem, wszystkie udane. W tym roku pewnie się nie powiedzie, ale w przyszłym kto wie, może długi weekend z dodatkami, bo jeszcze wiele jest do zwiedzenia, a i w kolorowym korowodzie chętnie bym się przeszedł ?
Sympatyczny tekst, bez wyzłośliwania się i to wielki plus.
Dziękuję za sympatyczny komentarz, miałam ochotę odwiedzić w tym roku Kraków, gdyż zapowiadano ekspozycję mozaik z Neapolu. Niestety, koronawirus wszystko utrudnia. Dla bezpieczeństwa trzeba siedzieć w domu. Smutne, ale konieczne. Serdecznie pozdrawiam!
Komentarze (14)
Pozdrawiam przemiłą warszawiankę
Pozdrawiam ;)
Oceny nie zostawiam, ponieważ każdy ma styl twórczy i on jest cenny.
Pozdrawiam
Sympatyczny tekst, bez wyzłośliwania się i to wielki plus.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania