Początek 'nudy' od 0 do Bohatera
Moją cała historie 'opowiadania' zobaczycie w nie co innym schemacie od innych. Jako, że to moje pierwsze opowiadanie, które zaczynam pisać muszę się przyznać, że się znacznie różnią od pozostałych. Ogólnie to jest przedstawienie mojej osoby z 'prawdziwej strony'. Każdy człowiek ma swoje dwie strony. Stronę dobrą i stronę złą. Sami powinniśmy zadecydować jaką wybierzemy. Niestety dużo ludzi wybiera to gorszą opcje, dlaczego? bo nie mają na tyle odwagi aby pokazać światu kim tak na prawdę są boją się ludzi, wyśmiewania i tzw 'hejterów'. Widzę, że chodź w najmniejszym stopniu Ciebie już zainteresowało ponieważ czytasz dalej. Ale to dobrze.
Proszę poświeć te 2 minuty i doczytaj do końca nie pożałujesz a kto wie może to ty w tym momencie jesteś tym gorszym a ja pomogę ci się zmienić i osiągniesz to co chcesz? marzenia? po co to robię? żeby uszczęśliwiać ludzi i liczyć na pomoc gdy ja będę w potrzebie.
Przejdźmy dalej. Na wstępie chciałbym wam opowiedzieć o sobie żebyście w późniejszych postach wiedzieli z kim macie do czynienia. Jestem siedemnastoletnim chłopakiem, który niesie na swoich barkach dużą odpowiedzialność. Jestem z siebie dumny, że się zmieniłem. Kiedyś interesowało mnie tylko to co się kręci wokół mnie. Lubiłem się zabawić i robiłem rzeczy, do których nie chce wracać. Marnowałem swoje talenty. Na szczęście moi bracia to dostrzegli i pomogli mi z tego wyjść. Byłem strasznym dzieckiem mimo że mieszkałem z rodzicami tak na prawdę nie miałem z nimi kontaktu i to była moja wina. Wszystko robiłem źle myślałem, że wiem wszystko bo mam 'wyjątkowy umysł' tak nie było. O tym 'wyjątkowym umyśle' opowiem w następmych postach.
Jak byłem bardzo młody ( lata 7-9) uprawiałem tak zwany 'tryb samotnika' nie lubiłem nawiązywać znajomości. Z nieznanych mi do tej pory przyczyn nienawidziłem ludzi.
Tak z innej beczki ciesze sie że doszedłeś już do tego momentu zapraszam do dalszego czytania.
Pamiętam swój sen, który zmienił moje życie. Se wydaje się tak na prawdę śmieszny oraz głupi ale dla mnie miał duże znaczenie. Przed tym snem oglądałem film z siostrami o 'zombie' na prawdę się ich bałem ;). Śniło mi się że moja siostra jest uwięziona w piwnicy. Chciałem za wszelką cenę ją uratować ale gdy otworzyłem drzwi tam był zombie. Resztę snu nie pamiętam wiem tylko że na następny dzień chciałem wejść do piwnicy. Gdy otworzyłem drzwi (mieszkałem w bloku) w piwnicy było ciemno a ja się bałem i w mojej głowie słychać było płacz dziecka dziwne co? Ten płacz był dziwny i wydawało się jak by dźwięk wydawał imię Alan. Na drzwiach od piwnicy napisałem Alan kredą ( to było pare lat temu a napis jest do teraz) Szedłem do piwnicy ale sie strasznie bałem wtedy wybiegł kot, tak sie przestraszyłem, że uciekłem do dziś wierze w zabobony przez to. Tak głośno krzyczałem, ze sąsiadka zadzwoniła na policje bo sie wystraszyła :) od tego momentu niektórzy sąsiedzi nawet mi na dzień dobry nie odpowiadają.
Te lata były początkiem moich dziwnych? nadprzyrodzonych? przygód.
Mówiłem że to będą zupełnie inne opowiadania. To był tylko wstęp wiem że nie za ciekawy ale obiecuje że następne opowiadania będą bardziej ciekawsze. To była 1 z 13 tak na prawdę opowieści którymi chce sie podzielić
Następne opowiadania to : -Problemu z policją, szkoła,ucieczki
- Uprawianie różnych dziwnych rzeczy
- Nawrócenie się
- Podczas pełni spacer i poznanie 'dziwnej osoby'
- Rozmowa z duchem wywoływanie duchów
- Kontrolowanie snów to takie proste
- Sny prorocze
- Pożar ratowanie Alana postaci, której nie znając wcześniej napisałem na drzwiach grr...
- Problemy z sąsiadami
- Motywacja do życia siła umysłu rodzina przyjaciele
- Podróż w nieznane cudowne odkrycie
- Marzenia sie spełniają
- Strata najbliższych mieszkanie na ulicy.
- 'Wiara czyni cuda' 'Dla chcącego nic trudnego'
Chciałbym żeby każdy z was który tu doczytał przyjrzał się moim opowieściom wiem że to co teraz napisałem wam sie nie spodoba. Ale To był wstęp chce wam pokazać że człowiek jest do wszystkiego zdolny jeśli w to wierzy! jeśli kogoś zainteresowało opowieść z wyżej wymienionych niech doda komentarz. Możliwość jest kontaktu przez gg, facebooka, skype i wgl.
- Jeśli macie jakieś problemy piszcie, możecie pozostać anonimowi obiecuje że zrobię co w mojej mocy żeby pomóc.
Jest to pewien eksperyment. Czy po przeczytaniu tak na prawde niczego ciekawego ktoś sie bliżej przyjrzy tym opowiadaniom. Zadajcie sobie pytanie:
Czy stracę coś jak poświece jutro czy za dwa dni pięć minut na przeczytanie tego?
A może ten gość zacznie pisać z sensem?
Może jest w stanie mi na prawde pomóc?
Zapraszam do komentowania i komunikacji ze mną :)) Może nie przez przypadek tu trafiłeś? :)
Dziękuje za poświęceniu tych paru minut :)
Komentarze (8)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania