Pod dębem

Pozwólcie mi dzisiaj usiąść

Przystać pod starym dębem

I bez pośpiechu wpatrywać

Błądzić wzrokiem gdzieś po niebie.

 

Niech drzewa objęcia ogarną mnie

Szorstka kora otuli spróchniałe ciało

A słońce swoimi złotymi ramionami

Wymaluje tęczę pośród kropli na twarzy.

 

I pozwólcie mi tam zostać

Wrosnąć w korzenie pomnika

Spróchnieć i umrzeć

Bo bez serca nie chcę żyć.

Średnia ocena: 3.5  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

  • Szudracz 26.11.2017
    Kroniki schrupią porzucone serce. Dąb jest twardy i ma powkrecane ramiona nie bez powodu. :)
  • Szudracz 26.11.2017
    Korniki*
  • Kasumi Mai 26.11.2017
    Podoba mi się, ale uważam, że ostatni wers jest jakoś tak strasznie nie rytmiczny

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania