Pokój ( rozwinięcie - ''O ile w to uwierzysz''. )

WAŻNE!

 

Uprzedzam, że z wierszyka powstało takie trochę opowiadanie, trochę taka *dojrzalsza treść*. Publikuje co chcę, bo mogę :)

******************************************************************************************************

Czy zastanawiałeś się kiedyś, gdzie znajduje się koniec życia? Tam gdzie kończy się ludzka wyobraźnia, gdzie kończą się i smutki, ale i śmiechy? Jak możemy sobie wyobrazić nasz koniec? Gdzie on może się znajdować?

 

Las, gdzie nie widzisz żadnego stworzenia a przerażające dźwięki wyjadają szczątki twojej duszy? Strach przejmuje twoje zmysły. Zamienia je w proch. Gubisz się. Zostajesz sam.

 

Czyżby nasz koniec wyobrażamy sobie jako miejsce, gdzie boimy się przebywać? Dość niezłe przypuszczenie. Każdy z nas boi się inaczej. Jak rozumiemy pojęcie śmierć? Samotność?

 

Wyobraźmy sobie, że nasz koniec to pokój. Ciemny, pusty bez grama duszy. Budzisz się w mroku. Na prawdę. Jedyne co widzisz to drewniane drzwi przed sobą, z wyrwaną klamką.

 

Wokół ciebie nic nie ma. Zupełnie nic. Nie ma stworzeń, odgłosów. Nic nie słyszysz, ale i nie czujesz. Wyciągasz dłoń w stronę drzwi, a one się otwierają. Los jednak nie stoi po twojej stronie. Drzwi zacinają się i czekają na ciebie, abyś mógł sam je otworzyć.

 

Otwierają się ze znanym Ci odgłosem *skrzypnięcia*. To nie pomaga. Odstrasza Cię jeszcze bardziej. Możesz tylko iść przed siebie. Wchodzisz do pomieszczenia, a przynajmniej tak Ci się zdaję. Rozglądając się widzisz obrazy ze złotymi ramkami gdzie widać jedynie rozlewające się wizerunki ludzi lub czegoś, co mogło ich przypominać.

 

Wiesz, jednak że pomieszczenie skrywa w sobie tajemnice. Po coś tu jesteś, w pokoju gdzie światło nie dociera, musisz mieć jakieś swoje zadanie.

 

Wolnym krokiem idziesz przed siebie. Widzisz kolejne zamanę twarze a z każdym kolejnym krokiem coraz bardziej się zastanawiasz, czy robisz dobrze. Nagle zatrzymujesz się, spoglądasz coraz wyżej i dostrzegasz obraz, który przedstawia zdjęcie...znajome Ci zdjęcie.

 

Klękasz, upadasz, płaczesz. Zdajesz sobie sprawę z tego, co widziałeś. Powstajesz. Ocierasz łzy, spoglądasz z zamachem. Wiesz, co widziałeś, a jak zareagowałeś? Na pewno się nie zastanawiałeś, zrobiłeś, co musiałeś. Rodzinne strony trudno jest zostawić.

 

Zląkniety, przesiąknięty strachem i tęsknotą. Zapominasz o tym, że zawsze możesz wszystko zobaczyć w myślach. To, że strach Cię otacza, nie oznacza, że przegrasz z nim walkę. Czasem nawet walkę na śmierć i życie.

 

To opowiadanie ma pokazać, że nasze oczy potrafią mieć wielki wpływ na nasze ciało i zachowania. Więc jeśli chcesz widzieć pokój, pośród ciemności taki zobaczysz, chodź wcale, nie musisz, bo możesz ponownie zamknąć oczy i nie przenieść się w dowolne miejsce na ziemi...a nawet poza nią. Krocz wspólnie z wyobraźnią, a może zobaczysz wszystko, czego zapragniesz...

 

O ile w to uwierzysz :)

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • Numizmat 18.09.2015
    Genialne przesłanie
  • KarolaKorman 18.09.2015
    Fajnie rozwinąłeś poprzednią myśl :)
  • kondzialek 18.09.2015
    Dziękuje
  • Amy 19.09.2015
    Poprzednia wersja nie bardzo przypadła mi do gustu, ale ta jest już znacznie lepsza, choć nadal są błędy interpunkcyjne i... "naprawdę" piszemy naprawdę razem,. :)

    "Jak rozumiemy pojęcie śmierć?"
    Albo: "Jak rozumiemy pojęcie śmierci?"
    Albo: "Jak rozumiemy pojęcie "śmierć?"
    Słowo "śmierć" w cudzysłowie :)

    Znalazłam też inne błędy, ale nie będę ich tu przytaczać. Powiem tylko, ze jeżeli chciałeś pokazać, iż nasze oczy mają wielki wpływ na zachowanie, a nawet na to, co widzimy, to za mało tu opisów obrazów i wszystkiego tego, co odbieramy za pomocą wzroku.

    To tyle ode mnie. Jak zwykle nie oceniam.
  • kondzialek 19.09.2015
    Mam skłonność do pisania o wszystkim i o niczym. Czase potrafię pisać na temat ( tak samo mówić ) i nagle zmienić temat. Pewnie to tu widać. Ale mam tego świadomość. Nie rozumiem tego *naprawdę*. Z tą śmiercią to poprawię. Błędów ortograficznych na bank nie ma, bo sprawdzałem tą stroną co mi Filip wysłał. A tak ogólnie dzięki, że czytasz. Pozdrawiam ;)
  • Jolcia 21.09.2015
    Kondzialek,czemu piszesz o śmierci..bardzo fajnie się Ciebie czyta ale piszesz strasznie smutnoChciałam żebyś napisał coś radosnego..o czymś co daje siłę i wiarę w lepsze jutro taką nadzieję.Spróbuj.
  • kondzialek 21.09.2015
    Pisze czasem teksty psychologiczne o cieplej tematyce. Na razie opublikowalem Wojskowca. Postaram sie opublikowac inne teksty. Na razie mam malo czasu ( szkola ) a mam na glowie 4-ta czesc Losu. Bardzo bardzo dziekuje ze czytasz i komentujesz. Wszystko przyjmuje :). Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania