Polak Januszem w Biedronce
W biedronce wyprzedaż nie lada,
każdy począł wpychać się na Jana.
A weź rusz dalej przez tę kolejkę,
Ludzie straszną zrobią z tego udrękę.
Pytam więc wszystkich, Januszy,
dlaczego każdy się tu tłucze?
Na to kasjerka z przodu woła:
Kasa otwarta! kasa otwarta!
I tak właśnie ofiarą się stała,
poleciała na nią cała Januszy gromada.
Amatorski wiersz(?) Ukazujący sytuację w znanej na całej Polsce, "Biedronce".
Komentarze (10)
I z kogo się śmiejecie? Z samych siebie się śmiejecie!
Mikołaj Gogol
Jedynki są tu normą i nikogo ani do nikogo nie trafiają ?
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania