Pomoc sąsiedzka (fragment)

 

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Canulas 29.12.2017
    No proszę, kto wrócił.
    Dobry tekst, w tej tematyce, którą zawsze u Ciebie lubiłem.
    Kilka nieistotnych przecinków grasuje sobie swawolnie, ale widać, że wszystko było przeglądane przed wstawieniem.
    Dobry powrót.
    Piąteczka się należy.
  • Komes 29.12.2017
    Dzięki dzięki. Dzisiaj napisane na spontanie.
  • Canulas 29.12.2017
    Ale wygląda na dość dopracowany pod kątem technicznym.
    Jakby co, teksty możesz zawsze na koniec przepuszczać pod
    Language tool
    Ortograf

    ALbo przez oba.

    90% Ci wyłapią.
  • Komes 29.12.2017
    raz przez language byl
  • Canulas 29.12.2017
    No właśnie, bo mało jest pierdoletów. Ot dwa przecinki po spacji.
    Ja teraz najpierw czeszę LT, a potem dobijam Orto.
    Plus, najpierw w domu ktoś czesze wstępnie, potem ze dwa razy ja, programy, sprawdzenie popublikacyjne i analizowanie rad czytających.
    Ale ja jestem pierdolnięty.
  • Zaciekawiony 29.12.2017
    Oj, trochę więcej:
    "światło świec z własnym odbiciem w lustrze. , " - przecinek po kropce?
    "Malowanie siebie samego ,sprawiało mu kłopoty" - nie dość, że przecinek po spacji, to jeszcze chyba niepotrzebny. W tym zdaniu "sprawiało" ma funkcję orzeczenia (mówi w jaki sposób rzeczownik dotyczy podmiotu).

    "- Panie... - głos Izackiego zgrzytnął" - głos od dużej litery.

    "Kosmyk osełedca układał się w prosty, przyczesany kawałek włosa." - jeśli zamienimy "osełdec" na "kozacki kosmyk" bo takie z grubsza jest jego znaczenie, to łatwiej będzie zauważyć, że w zdaniu coś jest nie tak: "Kosmyk kozackiego kosmyka układał się w prosty, przyczesany kawałek włosa." Po pierwsze używasz dwóch wyrazów bliskoznacznych - osełdec to słownikowo " u Kozaków kosmyk na czubku ogolonej głowy". Więc na początku zdania piszesz w istocie, o... kosmyku kosmyku!
    Ale to jeszcze nic, bo ten kosmyk zamienia się w "kawałek włosa" - pojedynczego włosa (bo więcej włosów to włosie). W efekcie zdanie nie ma sensu.

    Treść listu lepiej ująć w cudzysłów, włącznie z podpisem

    "Mój szwagier wszedł na dęba przed karczmą, chce z niej skoczyć" - zatem należy mu poradzić, aby przelazł z dęba na karczmę, bo skacząc z dębu nie skoczy z "niej".

    "- Dawaj[ ]- Bronikowski"
    "-[ ]Jedziemy, Izacki!"

    "głos Diabła" - ponownie od dużej litery

    "widać było tylko czubek jego lśniących butów." - miał dwa buty ale tylko jeden ich czubek. Ot, diabelska sztuczka
  • Canulas 29.12.2017
    No tak. Źle się wyrazilem. Chodziło mi, że progres jest. Bo jest.
  • Komes 29.12.2017
    Wrzuce cos z innej beczki na dniach. Tutaj, jak napisalem- spontan bardziej. Tekst powinien odlezec przed poprawka. Nie odlezal

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania