No proszę, kto wrócił.
Dobry tekst, w tej tematyce, którą zawsze u Ciebie lubiłem.
Kilka nieistotnych przecinków grasuje sobie swawolnie, ale widać, że wszystko było przeglądane przed wstawieniem.
Dobry powrót.
Piąteczka się należy.
No właśnie, bo mało jest pierdoletów. Ot dwa przecinki po spacji.
Ja teraz najpierw czeszę LT, a potem dobijam Orto.
Plus, najpierw w domu ktoś czesze wstępnie, potem ze dwa razy ja, programy, sprawdzenie popublikacyjne i analizowanie rad czytających.
Ale ja jestem pierdolnięty.
Oj, trochę więcej:
"światło świec z własnym odbiciem w lustrze. , " - przecinek po kropce?
"Malowanie siebie samego ,sprawiało mu kłopoty" - nie dość, że przecinek po spacji, to jeszcze chyba niepotrzebny. W tym zdaniu "sprawiało" ma funkcję orzeczenia (mówi w jaki sposób rzeczownik dotyczy podmiotu).
"- Panie... - głos Izackiego zgrzytnął" - głos od dużej litery.
"Kosmyk osełedca układał się w prosty, przyczesany kawałek włosa." - jeśli zamienimy "osełdec" na "kozacki kosmyk" bo takie z grubsza jest jego znaczenie, to łatwiej będzie zauważyć, że w zdaniu coś jest nie tak: "Kosmyk kozackiego kosmyka układał się w prosty, przyczesany kawałek włosa." Po pierwsze używasz dwóch wyrazów bliskoznacznych - osełdec to słownikowo " u Kozaków kosmyk na czubku ogolonej głowy". Więc na początku zdania piszesz w istocie, o... kosmyku kosmyku!
Ale to jeszcze nic, bo ten kosmyk zamienia się w "kawałek włosa" - pojedynczego włosa (bo więcej włosów to włosie). W efekcie zdanie nie ma sensu.
Treść listu lepiej ująć w cudzysłów, włącznie z podpisem
"Mój szwagier wszedł na dęba przed karczmą, chce z niej skoczyć" - zatem należy mu poradzić, aby przelazł z dęba na karczmę, bo skacząc z dębu nie skoczy z "niej".
"- Dawaj[ ]- Bronikowski"
"-[ ]Jedziemy, Izacki!"
"głos Diabła" - ponownie od dużej litery
"widać było tylko czubek jego lśniących butów." - miał dwa buty ale tylko jeden ich czubek. Ot, diabelska sztuczka
Komentarze (8)
Dobry tekst, w tej tematyce, którą zawsze u Ciebie lubiłem.
Kilka nieistotnych przecinków grasuje sobie swawolnie, ale widać, że wszystko było przeglądane przed wstawieniem.
Dobry powrót.
Piąteczka się należy.
Jakby co, teksty możesz zawsze na koniec przepuszczać pod
Language tool
Ortograf
ALbo przez oba.
90% Ci wyłapią.
Ja teraz najpierw czeszę LT, a potem dobijam Orto.
Plus, najpierw w domu ktoś czesze wstępnie, potem ze dwa razy ja, programy, sprawdzenie popublikacyjne i analizowanie rad czytających.
Ale ja jestem pierdolnięty.
"światło świec z własnym odbiciem w lustrze. , " - przecinek po kropce?
"Malowanie siebie samego ,sprawiało mu kłopoty" - nie dość, że przecinek po spacji, to jeszcze chyba niepotrzebny. W tym zdaniu "sprawiało" ma funkcję orzeczenia (mówi w jaki sposób rzeczownik dotyczy podmiotu).
"- Panie... - głos Izackiego zgrzytnął" - głos od dużej litery.
"Kosmyk osełedca układał się w prosty, przyczesany kawałek włosa." - jeśli zamienimy "osełdec" na "kozacki kosmyk" bo takie z grubsza jest jego znaczenie, to łatwiej będzie zauważyć, że w zdaniu coś jest nie tak: "Kosmyk kozackiego kosmyka układał się w prosty, przyczesany kawałek włosa." Po pierwsze używasz dwóch wyrazów bliskoznacznych - osełdec to słownikowo " u Kozaków kosmyk na czubku ogolonej głowy". Więc na początku zdania piszesz w istocie, o... kosmyku kosmyku!
Ale to jeszcze nic, bo ten kosmyk zamienia się w "kawałek włosa" - pojedynczego włosa (bo więcej włosów to włosie). W efekcie zdanie nie ma sensu.
Treść listu lepiej ująć w cudzysłów, włącznie z podpisem
"Mój szwagier wszedł na dęba przed karczmą, chce z niej skoczyć" - zatem należy mu poradzić, aby przelazł z dęba na karczmę, bo skacząc z dębu nie skoczy z "niej".
"- Dawaj[ ]- Bronikowski"
"-[ ]Jedziemy, Izacki!"
"głos Diabła" - ponownie od dużej litery
"widać było tylko czubek jego lśniących butów." - miał dwa buty ale tylko jeden ich czubek. Ot, diabelska sztuczka
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania