*****

 

Średnia ocena: 4.7  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Anonim 29.10.2015
    "Ich podróż statkiem zbliżała się do końca" - zgodzisz się, że to "ich" bardziej szkodzi niż pomaga?
    "W Arrabarze ukradła konia wciągając chłopca stajennego w siano" - przecinek przed imiesłowiem.
    "Gdy znalazła się na górze, już na nią czekał, drobny mężczyzna o siwych włosach.' - nie wiem czy ten przecinek powinien tu być. Składnia dwóch ostatnich członów jest dziwna.
    "Nc,nc,nc" - ???? I czemu bez spacji?
    "miał.– Może chcesz łyk wina na odwagę?" - spacje
    "w jego oczach widać było ospałość i ani trochę żądzy mordu." - "i" na "ale", bo wychodzi, że miał w oczach coś, czego jednak nie miał.
    "Ves mogła go zaatakować zamykając miecze jak kleszcze." - przecinek przed imiesłowiem.

    Ech, i znowu czytam od środka... Dziwne były te dialogi, ani trochę interakcji w stylu: - powiedział, - sparował, - prychnął. Bardzo surowo oddzielasz linie narracyjne od rozmów, w związku z czym, mamy bardzo długą linie opisową i równie długie dialogi. Co zaś się tyczy fabuły... miałem mały problem z wtargnięciem do świata i zainteresowaniem się nim, ale myślę, że to wina sporej przerwy w popiołach i zapomnienia ock w poprzednich rozdziałach. Czwórką będzie adekwatna. :)
  • MrJ 29.10.2015
    A dziękuję, lecą poprawki.
  • MrJ 29.10.2015
    A "nc, nc, nc" to moja onomatopeja określająca cykanie ustami, taki dziwny lekko drewniany dzwiek ktory nie kazdy potrafi osiagnac
  • Anonim 29.10.2015
    Aaaa, a ja tu wpisuję w google i wyskakuję mi, żebym wykupił pakiet w NC+. :D
  • ausek 20.11.2015
    Ciekawa część, a o dialogach już wspominałam. Podoba mi się znaczenie imienia Nieves. Ach, też bym takie chciała. :) 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania