"nie utrzyma mocy(,) jaka się w nim kryje"
"otrzymał zezwolenie(,) by opuścić klasztor"
"powiedzieli mu(,) kim jest tak naprawdę" - w zasadzie to "tak" można by wyrzucić...
"chciał wiedzieć(,) kim jest człowiek"
"z dala od jedynego kraju(,) jaki znał"
"postanowił go sprawdzić(,) w czasie czego wydało się(,) jak wielką siłą dysponuje Reevas" - w sumie ja bym to trochę przeformułowała, żeby lepiej brzmiało - "postanowił go sprawdzić i wtedy wydało się, jak wielką siłą dysponuje Reevas", ale to subiektywna uwaga z mojej strony :)
"mógł zobaczyć każdego(,) kogo poznał(,) na ogromne dystanse"
"oraz Urshaka, gigantycznego orka" - "oraz Urshakowi, gigantycznemu orkowi" - musi być inna odmiana, żeby zgadzała się z resztą zdania
"zaatakowali go(,) twierdząc"
"nie zasługuje na to(,) by żyć"
"nie popełnił tu żadnych przestęptw" - przestępstw (uciekło "s")
"do czasu(,) gdy podając się za innego przestępcę"
"jestem beznadziejny(,) jeśli chodzi o kontrolowanie"
"musiałbyś czekać(,) by ponownie jej użyć"
"To(,) co wydobyłem z siebie wczoraj, było dwudziesto-trzy letnim zapasem" - dwudziestotrzyletnim
"które mogą się przydać(,) po czym ruszymy z powrotem na kontynent i postanowimy(,) co dalej"
"Kapłan rzucił tylko(:) "Swoją drogą, dobrze ci w czerni i złocie."(,) po czym pogwizdując wszedł do sypialni, zamknął drzwi(,) a zza nich"
Tu również głównie przecinki, także na to pewnie musiałbyś zwracać większą uwagę. Ale sama historia dla mnie nadal przyjemna w odbiorze, także do fabuły się przyczepić nie mogę :)
Komentarze (2)
"otrzymał zezwolenie(,) by opuścić klasztor"
"powiedzieli mu(,) kim jest tak naprawdę" - w zasadzie to "tak" można by wyrzucić...
"chciał wiedzieć(,) kim jest człowiek"
"z dala od jedynego kraju(,) jaki znał"
"postanowił go sprawdzić(,) w czasie czego wydało się(,) jak wielką siłą dysponuje Reevas" - w sumie ja bym to trochę przeformułowała, żeby lepiej brzmiało - "postanowił go sprawdzić i wtedy wydało się, jak wielką siłą dysponuje Reevas", ale to subiektywna uwaga z mojej strony :)
"mógł zobaczyć każdego(,) kogo poznał(,) na ogromne dystanse"
"oraz Urshaka, gigantycznego orka" - "oraz Urshakowi, gigantycznemu orkowi" - musi być inna odmiana, żeby zgadzała się z resztą zdania
"zaatakowali go(,) twierdząc"
"nie zasługuje na to(,) by żyć"
"nie popełnił tu żadnych przestęptw" - przestępstw (uciekło "s")
"do czasu(,) gdy podając się za innego przestępcę"
"jestem beznadziejny(,) jeśli chodzi o kontrolowanie"
"musiałbyś czekać(,) by ponownie jej użyć"
"To(,) co wydobyłem z siebie wczoraj, było dwudziesto-trzy letnim zapasem" - dwudziestotrzyletnim
"które mogą się przydać(,) po czym ruszymy z powrotem na kontynent i postanowimy(,) co dalej"
"Kapłan rzucił tylko(:) "Swoją drogą, dobrze ci w czerni i złocie."(,) po czym pogwizdując wszedł do sypialni, zamknął drzwi(,) a zza nich"
Tu również głównie przecinki, także na to pewnie musiałbyś zwracać większą uwagę. Ale sama historia dla mnie nadal przyjemna w odbiorze, także do fabuły się przyczepić nie mogę :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania