Powiedz Mi
Błądzę w tym ciemnym śnie
Na brzegu tej czekasz rzeki
Dłoń ukochaną wyciągasz po mnie
Lecz cofasz ją, nie łapię twej ręki
Ciernie twe wpijają się w me ciało
Lecz twój obraz w głowie trwa
Tego bólu, twej miłości wciąż mi mało
Choć gdzieś wiem, że to głupota ma
Już tonę w uzależniającej iluzji
Ta melodia słodka, ty i ja
Rozsądek odcięty ścianą żaluzji
Ze szczęścia zrobiła się straszna sytuacja
Wzrok twój wciąga mnie bez końca
Jestem komarem do światła przyciąganym
Ale nagle ciemność, zachód mego słońca
I zostałam tym zranionym, okłamanym
Złap mnie w swe sidła jeszcze raz
Pozwól mi się zagłębić w twych ramionach
Pozwól walić w drzwi do serca jak głaz
A następnie porzuć mnie w swych pajęczynach
Potrzebuję cię jak wody roślina
Dlatego głupio błagam cię o litość
Resztka rozumu czyny me przeklina
Więc powiedz, kochanie, czym jest miłość?
Komentarze (3)
5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania