Są takie przypadki, kiedyś był film, jak żona chirurga plastycznego wykorzystywała go, żeby ją upiększał, a potem zdradzała z elementem. Kiedy kazała mu się znów podrasować, to ją oszpecił, zaś gdy panikowała, powiedział że on będzie ją kochał zawsze. Są takie przypadki, nawet w filmach, a że ten w naszych realiach, to jest tekst na kanwie.
Moja bohaterka też pewnie, za kasę męża, stroi się, dba o siebie, żeby rogi mu doprawić, przecież każda kobieta o niczym innym nie myśli, tylko żeby się bzykać z kim popadnie...
Na poczatku czuć ogromną nienawiść, tylko spodziewałam się, że dla zaskoczenia zgorzkniała kobieta jakoś się wyzwoli, a na zakończenie otrzymalam suchą notkę o zatrzymaniu jej oprawcy. Ma potencjał, tylko zamiast wyzwolenia lub tragizmu jakiejkolwiek postaci, otrzymałam jedynie gorycz. Czysto subiektywnie. Nie oceniam
Ależ tu jest wyzwolenie. Wyobrażasz sobie, że taki osobnik pozwoliłby odejść swojej żonie?
Od takich się nie odchodzi, tu oni rozdają karty.
Ona jest szczęściarą, uratowała życie.
Grafomanko↔Pierwsze co pomyślałem, skrótem myślowym→skoro musiał ją oszpecić, by przy sobie zatrzymać, to coś z nim nie tego chyba. Może gdy zaśnie...→Pozdrawiam:)
No pewnie, że nie tego... facet, który w ten sposób 'myśli', to najgorszy element, tak samo jak ci, którzy 'muszą' wyzywać kobiety...
Dziękuję, DD, za wejście w tekst
Pozdrawiam
Komentarze (9)
Od takich się nie odchodzi, tu oni rozdają karty.
Ona jest szczęściarą, uratowała życie.
Dziękuję za komentarz
Pozdrawiam
Dziękuję, DD, za wejście w tekst
Pozdrawiam
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania