Poprzednie części: Pozwól mi dorosnąć
pozwól mi
chronić się w Tobie
nie umiem
zmęczenie wypala piętno wolności
zasoby czasoprzestrzenne znikają
w obliczu internetu
pomóż
jak dotyk martwego naskórka
na czerwonym policzku
drażni
jak to że dajesz substytut
pod kątem - prawdziwy
a ona znowu nie-czuje
niczyje nici splątanych placów
na wzór objęcia schowanych przekleństw
i ktoś kolejnym ze sznurków
pociąga nas dwie ku sobie
trzy
cztery
miliard
pomóż odnaleźć koniec
odplątać przekrwione nici
pod skórą
skarcone
że były zbyt wytrzymałe
Komentarze (9)
Ty się nie musisz zgadzać ze wszystkim co ja myślę, a ja z tym co ty:)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania