Pozytywka

Kiedyś z półki starej z sosnowego drzewa.

Zdjęłam pozytywkę co piosenkę śpiewa.

Należała ona kiedyś do starej magnatki która dostała ją od swej matki.

Choć piękna i dostojna jak ta magnatka.

To uczuć swych ukryć nie potrafi.

I gdy nakręcam ją złotym kluczykiem to smutek mą duszę przeszywa.

Bo miłoś taka jak ta raz na tysiąc się zdarza.

Historia bowiem tej pozytywki nie jest wcale tak radosna.

Bo jej muzyka grała tylko puki trwała wiosna.

Puki kochanek naszej magnatki nie musiał jej pośwoęcić dla panny lalki.

A ona za mąż wyjść musiała za szlachcica którego nie kochała.

A miłości znakiem na wieki wieków pozytywka się stała.

Bo kiedy ich ziemska wędrówka dobiegła końca.

Dusze ich w te figurki weszły.

A ja gdy mam chwilkę przy stole siadam i tę historię opowiadam.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (4)

  • NataliaO 04.05.2016
    Ładnie to brzmiało ; 5:)
  • Tina12 04.05.2016
    Dzięki
  • TeodorMaj 04.05.2016
    Ładne :) 5.
    PS. popraw "pułki" na półki ;)
  • Tina12 04.05.2016
    O dziękuję

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania