Gdy prądu brak

Prąd wyłączony już po raz czwarty!

Ile grać można z rodzeństwem w karty?!

Też w chowanego nudna zabawa -

baza pomysłów już wyczerpana.

Myśleć, co robić - bardzo męczące,

a płyty z grami ciągle gorące!

Przywiózł je przecież kurier dopiero,

my chcemy pograć, a prądu zero!

Wtem do pokoju wchodzi naszego

mama i mówi: -"Dosyć dobrego!

Prądu nie będzie do jutra rana,

tkwicie w tej nudzie aż po kolana!".

W rękach ma książki - jest ich dość dużo,

pyta, czy wiemy, do czego służą?

Chyba wyczuwam nutkę ironii...

Książki są przecież dawno w agonii!

Teraz są modne kompy, tablety,

e-book readery, inne gadżety!

Kto chciałby czytać książki prawdziwe,

które ciężarem są tak dotkliwe?

Karta pamięci tysiące zmieści

książek dla wszystkich o każdej treści.

Zainstalujesz ją w telefonie

i możesz czytać nawet na tronie!

Cisza bez prądu nagle przerwana,

szelestem strony nuta zagrana...

Zapach papieru niesie się wszędzie,

zapominamy o ciągłym pędzie...

Mama zaczyna czytać nam w końcu,

nasza ciekawość jest w pełnym słońcu.

I wyobraźnia otwiera oczy,

a ekscytacja tuż za nią kroczy.

Książka wypuścić nie chce nas wcale,

trzymając wszystkich w napięciu stale.

Jasno się robi nagle w pokoju!

Komputer szumi nam: -"Hej! Do boju!".

Lecz my czym innym zaciekawieni -

coś w naszym życiu chyba się zmieni...

Wiemy, że w książkach magia ukryta,

która na stronach ich jest wyryta.